Nowości wrzesień '17

By Rupieciarnia drobiazgów - 22:18

Jaki był wrzesień? Przede wszystkim bardzo słoneczny i pozytywny i z mnóstwem niespodzianek :) A to tak jest jak Cię lubią a ma się urodziny :D. Jak się domyślacie zostałam obdarowana masą prezentów, upominków, były też PRowe niespodzianki, trochę wygranych - jednym słowem jak nie kurier to listonosz pukał do mych drzwi :D. Wszystkie nowości, które systematycznie do mnie przychodziły podpisywałam i pakowałam w ogromny karton tak bym niczego nie zapomniała Wam pokazać - a uzbierało się, oj uzbierało się tych cudów :-)



Pierwsza niespodzianka dotarła do mnie od Eweliny ♥ (Secretaddiction ) - z nią tak już jest że jej przesyłki przychodzą z ogromnym wyprzedzeniem :D. I szczerze przyznam, że podczas jej odpakowywania śmiałam się jak dziecko ;D Bo oprócz tej kwaczącej kaczki był też różowy brelok kucyk i szary słonik - ja głupia myślałam że to do mnie ale jak Ewelina zaznaczyła to była dla małej - miłe to! ♥ Oprócz tego znalazłam słodki długopis, przepiśnik z karteczką 'podobno Ruda dobrze gotuje', małe karteczki (choć karteczki, przepiśnik i długopis mała mówi, że też jej :O)  i rzecz jasna kosmetyki :D. Krem Miya w użyciu, balsam od Eris też, ale to nic, mam w końcu pomadkę peelingującą od Sylveco, którą tak się zachwala, zobaczymy jak nam się ułoży :D


Kringle Candle Comfy Sweater to moja pierwsza duża świeca i nie uwierzycie wygrałam ją, ot tak, a wystarczyło zaprosić znajomych na stronę  Kringle Candle i wysłać im wiadomość ;). Moim wyborem była wersja Gold & Cashmere ale że szybko się rozeszła to wybrałam taką wersją o której czytałyście ---> tu.  Jedną z przesyłek stanowiła nowości marki Lactacyd - olejek do higieny intymnej, jeden został u mnie, jeden oddałam siostrze i wszystko ładnie pięknie bo zapach śliczny ale to tak szybko znika przez jak ja to mówię 'swoją wodnistość' .


Instagram to kopalania inspiracja a ja przede wszystkim poznaję tam wspaniałe osoby, jedną z nich jest Justyna ♥ (Krzykla), z którą chwilę pogadałam i powiedziała, że wyśle mi coś od Jo Malone, wiedziałam, że będą to próbki ale nie spodziewałam się takiej gromadki! Jo Malone Velvet Rose & Oud to cudne połączenie i zdecydowanie mój faworyt, choć Earl Grey i  Cucumber jest też fajny ... ;) Natomiast BBW Sea Island Cotton to zapach, który skradł mi serducho i chcę to mieć pod choinką ;D <3 A o miniaturach Bobbi Brown i Burberry stworzę wpisa... kiedyś ;)


Kilka tygodni temu Justyna ♥ (Hushaaabye) znając moją miłość do mango spytała czy nie chcę mgiełki Organique o tym zapachu - ależ głupie pytanie , prawda?;D I tak czekałam i czekałam, tydzień, dwa, trzy (hahhahaha :D) bo głupia się uparła i postanowiła, że nie wypada wysłać samej mgiełki więc zrobiła mi piękny set kosmetyków z mango ♥♥. Moja mina ? Bezcenna  :D


Moja przyszywana siostra Agula ♥ (InesBeauty) jak zwykłe mnie rozpieściła ... biżuterią! A musicie wiedzieć, że moja kolekcja błyskotek od niej się powiększa :D. Oprócz łańcuszka i kolczyków znalazłam też dwa lakiery, małą pomadkę Givenchy, o której zapomniałam jak robiłam zdjęcie i ręcznie zrobiony koszyk, który posługuje mi jako schowek na cukierki :D Wiem, chciałam go pokazać ale zapomniałam :D


W lipcu na Instagramie Angel ♥ (Anieladevil) wygrałam zestaw nowości od Skin79 ;), tak dobrze widzicie w lipcu a pokazuję dopiero teraz, z racji takiej że seria Jeju Aloe to nowości w ofercie i trochę to trwało nim znalazła się na naszym rynku :) Oprócz tej serii mam okazję wypróbować już kultowy żel aloesowy i maski w płachcie (były dwie jakby co :D).


Szczęście na Instagramie trwało w najlepsze bo u Basi ♥ (basiamakeupp) maszyna losująca wskazała mnie na upominek od Golden Rose - i tak szczerze to powiem, że nie miałam pojęcia iż w ofercie maja takie rzeczy :D A ta mała kosmetyczka jest urocza - trzymam w niej wszystkie swoje próbki :D


Pamiętacie recenzję mydła Hagi? O --> tu? Dostałam je od Magdy ♥ (Joyofjelly), która razem z Patrycją ♥ (BeautypediaPatt) życzyły mi smacznego jajka ;D. Jak wiecie Patrycja ma swój sklep ---> Herkbeauty i to od niej pochodziło mydło Hagi jak i powyższa zawartość :D. W końcu odrobina natury nie zaszkodzi (chyba ;D).
Aaa pamiętacie o konkursie z Hagi?;)


Druga przesyłka PRowa pochodziła od marki Avon i oprócz balona, którym się moje blond gluto do dziś pasjonuje wpadło mi kilka znanych i nowych ich kosmetyków ;). Tusz, pomadkę i kredkę do ust chętnie Wam bliżej pokażę, olejek w użyciu, perfumy także i ubolewam tylko nad tym, że ten podkład o 4 tony dla mnie za ciemne bo widzę w nim potencjał ! Lakiery z serii Mark znam , pisałam o trzech ---> tu ale ten całkowicie mnie zaskoczył ;).


I znowu Instagram - Galenic! Tym razem wygrałam kolejną nowość co dopiero zawitała na nasz rynek - krem Galenic Diffuseur De Beaute , który jest obecnie najdroższym moim kosmetykiem pielęgnacyjnym, cudownie wygląda pięknie pachnie, zobaczę czy wart swojej ceny ;)

A obok to już moje zakupy: w Biedronce za całe 4 zł kupiłam maskę złuszczającą do stóp, no dobra te skarpetki miały rozmiar uniwersalny a zakładam że idealne byłyby na stopy rozmiaru 50 ;D. Powiem Wam, że nie spodziewałam się cudów po nich a tu proszę, od 4 dni skóra schodzi pięknie :D. Niżej także z Biedry szampon Timotei za jakieś 4.99 zł bo dawno nie miałam :D.
 A farbę Olia 8.43 dostałam od siostry także ten, same potrzebne rzeczy :D.

Aaaa i poczyniłam swój pierwszy zakup na Printea,pl ---> klik, kupiłam swoje pierwsze tło, które widzicie na tych zdjęciach, szkoda tylko że je zmoczyłam i w jednym miejscu jest takie .. meh :D

Ufff to koniec, o czym chcecie poczytać? Co Was ciekawi ? Coś znacie?;)

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze