Kringle Candle Comfy Sweater

By Rupieciarnia drobiazgów - 23:39

Jesień to ten czas gdzie siadasz z kubkiem gorącego kakao wypełnionym po brzegi masą pianek, obsypanych wiórkami czekoladowymi, bierzesz w ręce lekko zakurzone stare romansidło, które pamięta czasy gdzie czytała je Twoja mama. Ostrożnie odkładasz na stolik swój napój mocy - rozkładasz na podłodze koc w kratę , wciągasz na stopy grube wełniane skarpety z pomponami i niczym mała królewna, która uciekła z lodowego zamku zanurzasz się w cieple wełny, książki i napoju - jest idealnie.


Idealnie to mało powiedziane - perfekcyjnie i harmonijnie. Uszy wypełnia Ci dźwięk ciszy, zza okna słyszysz jak ujada pies sąsiadów - pewnie znowu widzi kota i odbija mu szajba. Tego potrzebujesz, zwykłego koca, który da poczucie bezpieczeństwa, książki która pozwoli Ci odpłynąć myślami, napoju, który przywróci Ci namiastkę dzieciństwa, wełnianych skarpet by w tym swoim luźnym koku wyglądać tak bardzo uroczo, potrzebujesz ciepła, otulenia i wypełnienia przestrzeni słodkim / błogim lenistwem. To stan gdzie czas tak jakby się zatrzymał, gdzie odnosisz wrażenie 'patrz ta gwiazdka do mnie mruga!'. gdzie po prostu ta chwila trwa i liczy się tylko i wyłączenie ona.

Słodko, bezpiecznie, przytulenie taki jak Comfy Sweater i nie, nie pachnie swetrami (nawet tymi z kaszmiru! :)). Jest zmysłowy, elegancki, jakby tworzył go mistrz perfumiarstwa nadając mu etykietę 'może uzależniać'. To jest zapach, który pachnie jak wytworne, wieczorne perfumy (takimi bym nie pogardziła), to jest zapach utkany z takich elementów, które tworząc jedną spójną całość pozwalają nam naprawdę 'odetchnąć'.



No bo czego my nie mamy w błogiej ciszy? Nasze myśli swobodnie gdzieś dryfują, kurz z książki Cię nie drażni tylko wprawia w lekki sentyment, kakao rozgrzewa od środka a Twoja buzia sama się uśmiecha na ten widok: pianki, pianki i czekolada. Masz gdzieś czy pójdzie Ci to w boczki, uda czy gdzie tam jeszcze, jeden moment, jedna chwila 'nicnierobienia'. Słodka chwila na którą czasem tak długo czekasz, która z czasem bije jednym rytmem razem z Tobą.

Wiecie kiedy ja dostałam tą świecę odpaliłam ją od razu, nie czekałam, nie zwlekałam i się nie zawiodłam! Chociaż wstępnie wybrałam inny zapachowy wariant, to jestem wdzięczna temu panu, który mi ją polecił przez telefon. Nie lubię cynamonu, wręcz mnie odrzuca zapachowo i cieszę się, że jego nie czuję.
Zapach świecy jest słodki i przytulny, to prawdziwa mieszanka wanilii i pudru ukoronowana drzewnymi nutami. Jest to tak zgrane, że już na sucho miałam wrażenie 'chcę takie perfumy!' Elegancko i zmysłowo, mogłabym powiedzieć, że wręcz cieleśnie. Ten zapach wypełnia Twoje myśli - dawno nie czułam nic tak słodkiego a zarazem delikatnego (nie tuczącego!), nic tak jedwabistego w odbiorze (jak kaszmirowy szal) czy też tak zaskakującego. Zarówno na sucho jak i po odpaleniu Comfy Sweater mnie rozkochuje w sobie.
Nie czuję w nim ani grama owoców czy kwiatów, nic z tych rzeczy. To jest taki zapach, który określa jesień, taki jaki chcemy u siebie widzieć o tej porze roku.



To jest mała świeca! Mała?! Ona wcale nie jest taka mała (ciekawe jak wygląda duża :O). Ma jeden knot, który pali się równomiernie. Ten ciężki słój swoją zawartością kupił wszystkich w rodzinie. Począwszy od mamy, która wyczuwa w nim taką 'budyniową wanilię', kupił też moją siostrę czy też brata, który ze spokojem pozwala mi ją wieczorami palić w pokoju. On przypadnie do gustu i kobietom i mężczyznom. Dla mnie to zapach dla każdego, ze względu na delikatny charakter - wiecie, możesz go palić godzinami a zapach nie będzie przytłaczający, będzie przyjazny, będzie otulać ale nie będzie 'władać przestrzenią' więc odbędzie się bez bólu głowy.
Jest dla mnie idealny i o ile Hot Chocolate taj marki mnie rozczarował to ten, ten idealnie mnie 'zadowolił'. Mam w nim wszystko: ciepło i zmysłowość (na randkę z partnerem/partnerką ideał!), nutę bezpieczeństwa i poczucia błogiego lenistwa, jest idealnie zmiksowany, żaden składnik nie chce drażnić tylko pieścić twoje zmysły i delikatnie sobie na nich przysiada i szepcze. Perfekcyjnie (albo 'idedalnie' jak moja mała mówi! ;D ).

Jak pisałam zapach nie włada przestrzenią więc nie jest on inwazyjny/ natarczywy ale wyczuwalny w konkretnym pomieszczeniu, no moja rodzina nie ma z nim problemu. A nawet moja czterolatka mówi 'ta świeca mi się podoba' a to oznacza, że ma po mnie dobry gust do zapachów :D.

'Nicnierobienie' jest potrzebne, chwila cieszy jest potrzebna tak samo jak te grube skarpety z pomponami. Ta słodka chwila jest jak wisienka na torcie, doskonałe zakończenie dnia i ten końcowy etap gdzie możesz spokojnie powiedzieć 'czekałam na tę chwilę'. Jest perfekcyjnie ♥

Czas palenia: do 50 h. Waga 240 g.

Kringle Candle dostaniecie o tuu ---> klik i aktualnie trwa - 20 % (jest to zapach miesiąca) i dostaniecie ją w cenie 55.20 zł (regularna cena 69.00 zł)

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze