Pożal się Boże! Czyli krótka rozprawa na temat zachowań blogerek
Blogujących w sferze beauty (no dobra, w każdej sferze) można podzielić na dwie grupy: tych, którzy piszą i pstrykają zdjęcia z czystej przyjemności (dla relaksu, podzielenia się opinią, ewentualnie traktują to jak hobby) oraz drugą grupę osób, która bloguje 'byleby coś dostać i mieć'. To właśnie ta druga grupa zaszła mi za skórę, bo mam wrażenie, że zwierzęta mają więcej rozumu w głowie niż takowe osoby. Będąc w tym świecie, czytając, komentując i jako zwykły człowiek ufając opinii takich osób chce się więcej. Wiecie chcesz wiedzieć od nich więcej i oczekujesz od nich więcej, oczekujesz, że taka osoba coś sobą reprezentuje a swoim zachowaniem tylko to potwierdzi, jednak prawda jest zupełnie inna. Tym, które już mają bardziej zależy na utrzymaniu pozorów (wszak ona wie lepiej) niż na wiarygodnej opinii (co jak widać każdy inaczej rozumie). Na własnej skórze (oczy) zauważam ostatnio dziwne zachowania moich koleżanek i nie wiem czy jest mi smutno, że nasza 'branża' jest traktowana jako 'darmowy bank giftów' czy żal mi tych osób (albo i mnie w jakimś stopniu?).
0 komentarze