Hagi naturalne mydło z olejem migdałowym + wygraj 1 z 2 zestawów kosmetyków Hagi!

By Rupieciarnia drobiazgów - 10:09

Nie będę Wam kłamać: marka Hagi to jedna z tych marek na które mam ciągle chęć, która ciągle mnie do siebie zwabia i którą naprawdę chcę poznać od podstaw. Od momentu kiedy pojawiła się na naszym rynku moja lista 'chcę to' rośnie w zastraszającym tempie! Czytałam już o ich cudownych scrubach, oczka mi się świecą na widok ich kąpielowych umilaczy i nigdy tego nie ukrywałam! Zdarzyło mi się nie raz mówić na głos 'marzy mi się to' - i wiecie co? Na urodziny mój kochany Żeluś sprawił mi mega uśmiech na buzi! Bo to właśnie ona sprawiła, że w moje łapki wpadł jeden z produktów tej marki - naturalne mydło z olejem migdałowym, które od razu poszło w ruch i zachwyciło mnie na tyle, że postarałam się i z okazji zbliżających się 4 urodzin bloga mam dla Was konkurs, w którym możecie zgarnąć aż dwa zestawy tych kosmetyków. Jednak zanim przyjemności najpierw zobaczcie w czym się zakochałam ;)


Mój dom należy do tych miejsc, w którym musi być kostka mydła - bez tego ani rusz! Moja mama nie jest zwolenniczką mydeł w płynie, zaś ja mogę używać tylko kostek Dove bo inne mnie wysuszają. Tak samo jest z moim bratem, który ufa tylko szaremu mydłu ale tu zrobił wyjątek, w sumie cała moja familia używała tej jednej kostki i stwierdzamy jedno - warte swojej ceny! ;)

Mydło wyprodukowane ręcznie tradycyjną metodą „na zimno” z olejów roślinnych z dodatkiem masła kakaowego i oleju ze słodkich migdałów. Zawartość niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych w olejach roślinnych działa nawilżająco i natłuszczająco na skórę zapobiegając jej wysuszeniu. Masło kakaowe stosowane przy wrażliwej i delikatnej skórze, dodatkowo nawilża ją, ograniczając utratę wody. Olej ze słodkich migdałów doskonały jest dla kobiet w ciąży w profilaktyce rozstępów oraz idealny do pielęgnacji niemowląt. Zestaw składników mydła czyni je bezpiecznym produktem polecanym dzieciom i kobietom w ciąży.
Mydło wymaga stosowania mydelniczki z otworami. Biały nalot na powierzchni mydła powstaje podczas wysychania i jest naturalną konsekwencją tradycyjnej technologii. Niepowtarzalność kształtu jest atutem produktu wytwarzanego ręcznie.


Wiem, możecie mi powiedzieć 'przecież to zwykła kostka' albo 'mydło jak mydło' i to nic bardziej mylnego ;). Mój brat nawet stwierdził, że wyglądem przypomina kostkę szarego mydła, które u nas jest zawsze, rożni się tylko kilkoma aspektami ;).
Po pierwsze już poprzez kartonowe opakowanie (które, moim zdaniem są najładniejsze jakie mogłam zobaczyć) czuć jego niezwykły lekko ziołowy zapach i mimo, że producent pisze 'bezzapachowe' mój wyczulony nos czuje mydlane tony z ziołową konfiguracją. Pachnie chwilę intensywnie ale nie aż tak że świdruje Cię w nosie - te zioła są wyczuwalne jednak podczas kontaktu z wodą mydło traci intensywność zapachu i zostaje tylko 'mydlany aromat' przez co używanie go jest czystą przyjemnością. Co robi? To co mydło: dobrze oczyszcza, nie podrażnia i delikatnie nawilża. Nie jest to nawilżenie w formie 'tłustej powłoki' tylko coś z rodzaju jakbyście posmarowali buzię kremem.
Jest łagodne i przyjazne dla wszystkich: mój brat niestety w tym momencie zmaga się z jakimś problemem skórnym na rękach i mówi, że mydło powoduje u niego mniejsze swędzenie tych krost i przyśpiesza ich gojenie tak jakby zmniejszało ich stan zapalny. Od siebie mogę powiedzieć, że mydło w jakiś sposób łagodzi wszelkie zmiany skórne co mnie niezwykle cieszy (nie żebym wyglądała jak narzeczona Frankensteina ale czasem i ja coś na buzi odnotuję). Nasza mała też sięgała po to mydło - z tym, że ona woła 'chcę to duże' bo w jej rączkach pieniło się delikatnie i aksamitnie i to ją przekonywało i tu dodam, że nasze mała mydłem myje wszystko począwszy od buzi i rąk, skończywszy na lalkach (a skoro lalki mają buzię to mogę Wam je polecać :D). Jak Wam wyżej wspominałam pieni się łagodnie, nie szczypie w paczadełka czego chcieć więcej? ;)

Mydło ma standardową wagę 100 g choć spójrzcie na nie, jest takie duże jak moja ręka i zanim spojrzałam na jego wagę to dałabym rękę uciąć, że ma większą gramaturę. O ile nasze kostki są zaokrąglone i takim 'lekkim' kształcie to mydło z Hagi ma prosty,'potężny' wygląd, który w niczym nie przeszkadza ... bo trzyma się je świetnie w dłoni! Wraz z jego ubywaniem nie zauważyłam by mydło się 'rozciapywało' czy robiła się z niego jakaś 'maź'. Kostka traciła tylko kształty, zmniejszała się ale nie było żadnych innych 'efektów' (wiecie jak wygląda po zostawieniu w wodzie? No właśnie z tym mydłem ciapy nie ma, nawet jakbyście w wodzie zostawiły nic takiego się nie dzieje). Oczywiście był na nim delikatny osad ale nic nam nie zrobił :D

To nie jest jakaś rewolucja ale zakochałam się w jego delikatności i tym jak się obchodzi ze skórę: pieści ją po prostu. Skoro wszyscy w mojej rodzinie je lubią to coś znaczy, prawda? Ciężko mi się odnieść to jego wydajności bo u nas używały tą kostkę 4 osoby więc przeszło przez wiele rąk i musicie wierzyć mi na słowo, że każde z nas jest nim oczarowane.
Muszę też dodać, że raz użyłam mydła do prania pędzli i w tej kwestii spisało się cudnie! Szybko sprałam z nich brud a włosie było fajnie mięciutkie ;)
To mój pierwszy produkt tej marki i zapewniam nie ostatni bo z  takim udanym początkiem chcę więcej! 
Kosmetyki Hagi dostaniecie w ich sklepie o tu --> klik  lub na Herkbeauty ---> klik, 100 g/18 zł
KONKURS, KONKURS!
Jak wiecie w październiku blog będzie obchodził swoje czwarte urodziny a ja dzięki pani Gabrieli (jeszcze raz dziękuję!) mam dla Was dwa zestawy kosmetyków Hagi ;). W skład każdego zestawu wchodzi: pomada ochronna, naturalne mydło ze skrzypem polnym oraz scrub. Zestawy różni tylko rodzaj scrubu ponieważ tu możecie wygrać w wersji śliwkowej zaś na Instagramie w wersji gałka muszkatołowa & cynamom.

Zasady: 
- zostań obserwatorem bloga,
- odpowiedź na pytanie: Co pozwoli Ci przetrwać jesień? (książka, muzyka a może ulubione słodycze? Bez czego nie wyobrażasz sobie jesieni i co pozwoli Ci ją celebrować bez wyrzutów). Możecie tu np. podać tytuł ulubionej książki, jesiennego zapachu czy świecy ,;)
- będzie miło jak polubicie profil sponsora nagrody na FB ---> tu lub Instagramie ---> tu.
Dla ułatwienia macie krótki formularz ;)




Regulamin:

1. Organizatorem konkursu jest autorka bloga Rupieciarnia drobiazgów i jest ono skierowane dla wszystkich go obserwujących.
2. Rozdanie trwa od dziś tj, 25.09 i trwa do 05.10 a wyniki pojawią się w ciągu 7 dni w jednym z nowych postów. Laureat ma 2 dni na przesłanie mi w mejlu swoich danych do wysyłki.
3. Swoje zgłoszenie można zostawić tu jak i na Instagramie zwiększając przy tym swoją szansę na wygraną.
4. Żeby zgłoszenie było ważne trzeba odpowiedzieć na pytanie ' Co pozwoli przetrwać Ci jesień?'
5. Nagrodę wysyłam na terenie Pl na mój koszt.
6. Zabawa nie podlega pod gry hazadrowe.

Powodzenia i zapraszam Was na mój Instagram gdzie czeka drugi zestaw! :)



  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze