Sierpień w zdjęciach ;)

By Rupieciarnia drobiazgów - 11:29

Ach co to był za miesiąc! Pełen spontanu, zabawy i przyjemności. Patrząc wstecz to całkiem łagodnie się z nami obszedł i naprawdę był 'miły'. Dał nam tyle swobody, relaksu i przestrzeni, że naprawdę wrzesień został przywitany okrzykiem radości :) Były wycieczki małe i duże, spotkania, zabawy i tańce. Było upiększanie się, strojenie, świętowanie i wszystko przy czym człowiek odpoczywa! ;) Dzięki sierpniu - byłeś naprawdę fantastyczny !;)



Nie spotkałam bardziej uroczej alejki niż ta wyłożona kamieniami z postaciami z kreskówek czy też ulubionymi rzeczami! Coś cudownego! Idealne miejsce na spacer z dzieciakami i gwarantuję, że sami dorośli dadzą się ponieść fantazji! Dwa razy razem z moim K przechodziliśmy wzdłuż 'kamieni' byleby popatrzeć na te cudne postacie - naprawdę zaciesz gwarantowany! :D


Relax, take it easy ♥ To zdecydowanie moje ulubione (no dobra , drugie ulubione) zdjęcie z tego miesiąca. Cisza, spokój, natura, jezioro i my - czego można chcieć więcej?:)


Odkryłam u nas nowe miejsce z lodami: codziennie są inne smaki i tamtego dnia ja zdecydowałam się na miks mohito (ale było miętowo) ze smakiem jogurtowo marakujowym (dla mnie zbyt słodkim), mówię Wam niebo w gębie! Widać, że lodów to w tej cukierni nie żałują :D



Na początku miesiąca na kilka dni przyjechała moja Julia ♥ Plan był taki by iść do fryzjera: u nas są 4 salony i tak: w 2 nam odmówiono, w trzecim w ogóle nikt się nie pofatygował więc poszłyśmy na koniec miasta gdzie było świetnie! Herbatka, kawka, śmiechy i taka cudowna atmosfera, że można wybaczyć mankamenty salonu (a ile ludzi w nim :O). Moja Julia zdecydowała się na 'gołębie' pasemka, zaś ja skróciłam, pofarbowałam i dałam sobie wyprostować kudły gdzie nawet mój K powiedział 'wow' choć sąsiadka na mój widok krzyczała 'coś Ty zrobiła?Gdzie masz swoje loki??!' :D


I powiem Wam, że w tej długości czuję się świetnie. Owszem wg wielu świetnie mi w prostych włosach ale nie czarujmy się, mam loki i naprawdę dzięki temu cięciu zyskały one na sprężystości i wyglądają cudnie :)




Weselny klimat! Razem z moim bawiliśmy się na weselu jego kuzyna! Tak tańczyłam, że do środy nogi mnie bolały :D. Ania wpędziła mnie w kompleksy bo cudnie wychodzi na zdjęciach, panna młoda miała piękną suknię (choć muszę przyznać że jest tak śliczna, że w zwykłym worku by też pięknie wyglądała), a i nawet tata K załapał się na zdjęcie :D Choć ja to wyglądam jak idź i nie wracaj, no i Martyna, która wiedząc, że mam IG i bloga nalegała na zdjęcie hahhahaha :D. Było po prostu świetnie! <3 


Tak jakoś mój K nie protestuje jak wybieram filmy na seans także i tym razem (z braku możliwości) poszliśmy na Annabelle 2. Żałuję, że nie pasowały nam godziny seansu Mrocznej wieży bo chociaż bym się nie wynudziła :D. Sama Annabelle jest tak nudna jak pierwsza część - no dobra może ma z 3 momenty fajne ale dziękuję, szkoda 25 zł na siedzenie w kinie gdyż iż najlepsze pokazali w zwiastunie ;D.


Z tego zdjęcia jestem dumna, bo to pierwsze dobre zdjęcie, które pokazuje jakie mam szczęście mieszkając na wsi. Jest cudnie, swojsko i naprawdę za każdym razem ten widok mnie czaruje. Idąc z pocztą zatrzymałam się na chwilę by cyknąć fotkę i po prostu wdychać zapach 'zboża', zdecydowanie dla takich widoków warto spacerować :)

Mówiłam, że sierpień był dobry?♥
 No ale teraz ... za 4 dni się zestarzeję więc trzymajcie kciuki bym dożyła do następnej odsłony tego cyklu :D

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze