Już myślałam, że nie będę miała Wam co pokazać w nowym miesiącu. Ot co, przyszła jedna ogromniasta paczka na początku kwietnia i tyle. Albo aż tyle. Ale patrząc wstecz po drodze napotkałam kilka innych produktów - paczka PR, moje małe zakupy, a tu o - była znowu okazja na mały shopping... I tak jakoś doczołgałam się z tym wszystkim do końca miesiąca. W sumie z pokazaniem tej gromadki chciałam poczekać do maja i zrobić jeden wpis ale zbyt mocno świerzbią mnie rączki by kilku rzeczy nie zacząć używać (wiadomo, najpierw foto potem idzie w ruch :D) więc zmobilizowałam się, zrobiłam jakieś zdjęcia i skrobię ten wpis. Obiecuje - nie ma tego dużo :D
Jak widać na powyższym obrazku najwięcej trafiło do mnie pielęgnacji - cóż tak to ja mogę się ciągle rozpieszczać :D. To od czego by tu zacząć? Może od tej pierwszej paczki?
Bo pierwsza paczka była ogromna. Poprawka - jak mówi moja chrześnica - była byczasta :D. A to za sprawę Kasi z bloga Juststayclassy u której zostałam jedną z dziesiąciu laureatek w konkursie Oriflame. Bo ta nagroda właśnie składała się z zestawu: żel po prysznic, zestaw do oczyszczania twarzy, pianka do mycia ciała i dwa perfumy...i niby to nic ale to była razy 3! A mówiąc po ludzku dostałam 3 takie zestawy: jeden dla siebie i dwa dla bliskich mi babek :D
Logicznie ujmując- nie targałam wszystkiego do zdjęć - no bo po co pokazywać to samo? Dla jasności były: 3 zapachy Eclat, 3 So Fever itp, itd. Częścią z tej paczki tak jak przystało podzieliłam się z moimi drogimi paniami :D
Paczka PR? Oczywiście - Avon i kolejna ich nowość oddana w me ręce.Tym razem przywędrowało do mnie serum z wit C (lubię takie!), które ostatnio spotykam coraz częściej! . Bardzo lubię sera właśnie z wit C i aktualnie stosuję serum Rich od Liqpharm i to musi poczekać na swoją kolej :) A jak wiecie swego czasu mocno zachwalałam serum Light także z witaminą C (także od Liqpharm), które było moim odkryciem więc i w tym serum z Avon wiąże duże nadzieję ;) No chyba, że nie zdecyduję się aby zdjąć tą ładną folię z niego i poślę gdzieś dalej w świat :)
Wielkanoc nie jest może czasem zbyt prezentowym (u nas daje się słodycze na zajączka) dlatego niczego się nie spodziewałam. Jednak sama postanowiłam się pobawić w małego kicaja i wysłałam Ewelinie (Secretaddiction) mały drobiazg ;D. Naprawdę mały bo kto jak kto, ale razem z szarakiem stwierdziliśmy, że jej się należy :P. Jakie było moje zdziwienie gdy kilka dni później listonosz przytargał paczkę od niej! Zdziwiłam się bo niczego się nie spodziewałam - jednak tu zaznaczę tak jak ona - to twój prezent urodzinowy :D. Bo wiecie ona cierpi na pewną chorobę - wszystkie paczki wysyła kilka tygodni przed planowanym terminem. I cóż z tego, że urodziny mam we wrześniu?;D Teraz totalnie mnie tym zaskoczyła i tak mój prezent mam kilka miesięcy wcześniej :D
Aaaa i melduję, że ona jest moim dealerem próbek! Naliczyłam ich 50 :O, dobrze idzie mi ich zużywanie, 10 za mną :D
Jak to bywa Ewelina zna mnie dość dobrze - przepiękne cudo od Benefit miałam kiedyś na swojej 'chciejce' więc nadal na nie patrząc moje oczy świecą jak pięć złotych! Do tego perfumy, pomadki i ukochany aloes od Skin79 ♥ A żeby było jeszcze ładniej dostałam łańcuszek od Happiness Boutique - tak, teraz mamy identyczne cudeńka ;D
I na ostatku - pora na moje zakupy. Na pierwszy ogień, Rossmann. Kiedy wszyscy skupiali się na promocji z kolorówką ja ją ominęłam. I mi z tym dobrze. Zresztą nigdy nie skorzystałam z tej promocji (ani razu przez tyle edycji). Bardziej kusi mnie ta na pielęgnację ale nie wiem czy będę wtedy w okolicy Rosska :). Do rzeczy, będąc w tym przybytku utraty pieniędzy skusiłam się na trzy rzeczy: pierwsza to szampon Johnson's baby, ten nowy bo akurat był w promocji. Ja sama bardzo lubię te myjadła do włosów od nich i moja mała także więc to była kwestia czasu aż wrzucę do koszyka i naprawdę cena w Rossku wypada lepiej niż u mnie na tej wsi z przebitką kilku złotych -.- . Myjadło do buzi także mi się skończyło więc wrzuciłam różany żel z Evree Magic Rose bo chyba był w cenie na do widzenia / czy tam na promocji. I tu miałam spory problem bo nie było nic takiego do mycia buzi co by mi odpowiadało. Nawet mój Karol czytając etykiety mówił 'to nie dla Ciebie, to także'. Z braku laku wzięłam to i póki co jestem z niego zadowolona.
A skoro już byłam to w promce był hitowy olejek Isany, który większość używa do czyszczenia gąbek /pędzli i właśnie z taką myślą go kupiłam. Cóż pędzle czyści dobrze ale po jednym myciu nim z jednego pędzla, którego mam od lat włosie się posypało , a przy innych widzę, że wypada - i tak winię to za to ten olejek, bo myjąc pędzle poprzednim specyfikiem żaden pędzel i jego włosie nie ucierpiało. Wstępnie jestem na ogromne NIE dla olejku ale zobaczę jak dalej będzie się sprawować.
Maski Miya myBEAUTYexpress oraz myPUREexpress kusiły mnie od dawna. Kiedyś były na Kontigo za cenę 20 zł ale wtedy się nie załapałam :(. Jednak w kwietniu taka promka powtórzyła się ponownie (z tym, że teraz kosztowały jakieś 22 zł) i teraz bez chwili wahania kupiłam obie wersje - deal życia :D Ku mojej rozpaczy w dzień kiedy złożyłam zamówienie na maski, sama marka Miya wypuściła żółty peeling, który od tamtego momentu chce (nie kupiłam bo wzięłam maski a głupia byłam bo akurat wtedy była na niego promka - 30 %), ale, ale kupię w maju, a co :D
Jak co roku - od trzech lat kupuję sobie na sezon wiosenno - letni Etiaxil. Na szczęście mnie nie podrażnia, działa dobrze bo wystarczy, że posmaruję pachy raz w tygodniu i czuję się komfortowo. Jednak kiedy byłam w aptece farmaceutka poleciła mi Antidral - kosztował jakieś 24 zł (prawie połowę mniej niż Etiaxil, choć ostatnio dawałam 38 zł za niego) i działa na tej samej zasadzie. Póki co daje radę i nie mam się do czego przyczepić, no może do tego, że nie będzie wydajny (Etiaxil starczył mi na cały okres od wiosny do jesieni) i jednak tym muszę smarować paszki dwa razy w tygodniu.
Po ściągnięciu hybryd paznokcie były w opłakanym stanie więc na tej swojej wsi kupiłam preparat proteinowo - krzemionowy od Joko- zdaje test! Jak znajdę coś typowego do ratowania pazurków po hybrydzie to także kupię :).
A mówiłam, że będzie krótko?;D
I to by było na tyle :)
Co nowego w waszych koszykach? O czym chcecie poczytać?:)
0 komentarze