Lutowe nowości w kosmetyczce ;)

By Rupieciarnia drobiazgów - 15:37

Luty nie był miesiącem zakupów ;). Sam sobie kupiłam kilka najpotrzebniejszych rzeczy, kilka dostałam od mojego K <3, a i udało mi się wygrać parę rozdań :). No i też pewna duszyczka zrobiła mi niespodziankę, którą odebrałam we wtorek :) <3. W marcu muszę iść uzupełnić zapasy AA eco: olejk z granatu, maskę ściągająca i chyba zakupię sobie żel z 'ogórkowej' serii, ale to się pomyśli :). Tymaczasem zapraszam was na moje skromne nowości ;)


U Paulli wygrałam noworoczne rozdanie ;) Tip Top poszedł do mojej siostry - od palenia fajek odbarwiły się jej pazury więc dla niej jak znalazł ;D, wazelinkę zabrała moja mama i już się domaga kolejnych  opakowań bo wg niej ta jest najlepsza! ;) Reszta czeka w zapasach ;)


Czas na moje zakupy ;) Nie po drodze miałam do Biedry po Intymeę więc poszłam do hurtowni po małą Intymę, 4.50 zł, co jak co to wydajna nie jest :|. Kupiłam też 4 olejki: 2 kokosowe i 2 arganowe, 2 poszły do rozdania, a dwa dla mnie ;D wczoraj użyłam arganowego ale później coś o nich napiszę ( niestety ich już w hurtowni nie ma ), cena za sztukę 1.70 zł


 Notorycznie mój brat wynosi mi pęsety! Nie wiem, którą już mam ale jak ta mi zginie to się rozliczę z nim ;D 2.20 zł. W hurtowni pojawiło się kilka lakierów Joko - około 9 sztuk, a że fioletu nie miałam to wybrałam Blueberry Chick, która aktualnie gości na pazurkach, cena 6.20 zł. Krem pod oczy z Lirene dobił wczoraj dna więc w ruch poszedł ten gagatek, cena 5.50 zł


Od dziecka krwawią mi dziąsła ;x. Non stop zmieniam szczoteczki, pasty ale nic nie daje rady ;(. Na szczęście od października mam nową dentystkę ( poprzednia wyrwała mi 2 zęby na żywca ;/) i powoli krwawienie minimalizuje się ;). A w nagrodę, a raczej dlatego że wydaje niebotyczne kwoty na manualne szczoteczki to mój K kupił mi elektryczną ( w ramach oszczędności :P) 69.99 zł


I kolejne rzeczy od K ;). Farbę Olia 7.40 czyli marchewkę wybrałam sama ;) Lubię siebie w tym kolorze no i K też ;) cena około 24 zł ( efekt koloryzacji niedługo wam pokażę :)), następnie pomadka w odcieniu nude od Essence, kosztowała 6 zł bo ostatnia sztuka ;D, róż z edycji świątecznej za całe 5.50 zł , puder w kamieniu za jakieś 11 czy 14 zł ( miał być z Catrice ale ciii :P) no i korektor za 5 czy 7 zł ;P Mówiłam, że uwielbiam Essence? <3


Wtorkowa niespodzianka od kochanej duszyczki , która chciała mi przybliżyć Organique <3 Ty wiesz jaka to była radość <3. Pianka zmacana czeka na swoją kolej, deo w użyciu no i kilka próbek już wypróbowanych ;) Dziękuję Ci raz jeszcze ;) ;*



Mam też swój TT ;D Uwaga z lumpa!! Znalazłam go w zabawkach bo pani mówiłam, że to do czesania kucyków ;O Ładnie go zdezynfekowałam , wyczyściłam i użytkuję ale jakoś źle trzyma mi się go w ręce :) Muszę powiedzieć, że nie było drastycznych śladów użytkowania na nim i dostałam go od tej pani za darmo :D

Znacie coś z tego?:)
Nie ma tu 3 przesyłek ( nie cierpię wyglądać listowego!) ale te pokażę wam w marcu ;)

Jak wasze zakupy :)?
Joko czekam na adres a jak nie wiesz o co chodzi to wróć do posta o maseczce AA ;D

  • Share:

You Might Also Like

44 komentarze