Powrót do przeszłości, ubiegły miesiąc luty '20

By Rupieciarnia drobiazgów - 11:00

Dwadzieścia dziewięć dni lutego nie wniosły do mojego życia powiewu wiosny ani nie sprawiły, że mój umysł czy też ciało jest gotowe na nadejście cieplejszych dni. W ogóle uważam, że luty to taki miesiąc zapchaj dziura - niby jest, niby się toczy a tu pyk i już go nie ma! Ten kto wymyślił luty musiał być na dużym haju bo innego pomysłu na ten miesiąc nie mam :|


Generalnie u mnie bywa teraz tak: dom, sprzątanie, pranie , gotowanie, mała, znowu mała i popołudniowe zmiany które ostatnio mnie wykańczają. Brakuje mi czasu na wszystko bo w dzień staram się zrobić wszystko by jak wrócę koło 22 nie mieć nic do roboty choć i czasami się to nie udaje. Zminimalizowałam przesiadywanie przed komputerem bo zwyczajnie kiedy wracam z pracy wolę iść spać niż siedzieć i wstukiwać literki, ewentualnie oglądam filmy/ seriale i przy tym zasypiam. Mimo tego z zaplanowanych dziewięciu wpisów na luty udało mi się wrzucić osiem co dla mnie jest naprawdę teraz sporym osiągnięciem . Nie mam pojęcia jak mi to wyjdzie w marcu ale pierwszy zapchaj dziurę wpis już mam ;D

Z ważnych rzeczy: nie lubię kupować spodni. Nie lubię. Nie znoszę. W ogóle rozmiarówka w H&M to ostatnio jakoś porażka i tak jak uwielbiam jeansy od nich i mam (a raczej miałam) kilka par to teraz nie mam ochoty na zakupy. Ostatnie jeansy kupiłam u nich jakieś siedem miesięcy temu i w lutym postanowiłam kupić kolejne - ostatnie dwie/ trzy pary, które miałam spod tego szyldu są ok ale nie miałam pojęcia, że teraz szukanie spodni idealnych będzie dla mnie totalnym małym koszmarkiem! Bo wiecie idę po ten swój rozmiar 38 a tu bach - wtf to jest 38? Taka wąska dupa?! No way! Nawet nogi nie wsadziłam, kolejne cztery pary i to samo! Jak już ubrałam to tak opięte, że mi się w skórę materiał wżynał albo za krótkie a więc pokonana i zrezygnowana idę po 40 - bach! za długie, zbyt luźne, ja się pytam czemu nie ma rozmiaru 39 ?:D :D A tak na poważenie, mierzyłam też 38 z Zary, kompletna porażka bo ubrałam tylko do kolan i nie mam pojęcia co jest nie tak z rozmiarami, bo między 38 a 40 w H & M w pasie jest 1 cm różnicy ( na długości znacznie więcej). Generalnie nie czuję, żebym się większa zrobiła ale ta rozmiarówka jest pokręcona bo w Pepco to i nawet w 36 wejdę! Nienawidzę kupować nowych spodni -.- chociaż jak kupowałam sukienkę na wesele to 38 idealne dla mnie ale za duży cyc bo albo się wylewał albo był płaski jak dupa bez implantów. Dziękuję, nie polecam. Ale za to kupiłam online nowe buty na wiosnę i te są idealne i rozmiar normalny :D

Humor badziewnymi załamkami w przymierzalni poprawiałam sobie książkami - kupiłam ich aż pięć (albo sześć o.O) i nie żałowałam sobie na nie ani grosza. Kupiłam nowego POPa i już mi się marzy kolejnych 13 naście (Karol powiedział, że od niego dostanę na urodziny ale będę miauczeć, że chcę na dzień kobiet :D) a nie mówię już o tych z Harrego bo te omijam (bo tu wiem ile ich chce a to mnie przeraża).



Oglądałam! Dużo obejrzałam ;D! Nie no, postanowiłam obejrzeć filmy DC (komiksowe uniwersum :D). Ja jestem fanką Marvela i jestem typową #marvelgirl, która uważa filmy DC za totalne dna i porażki (ewentualnie ich WW jest ok). Cóż, tylko jedna rzecz im wyszła ...Cavill jako Superman ♥♥ Dziękuję, reszta to nadal dno a wracając do obejrzanych to: ...
Doktor Dolittle - ja przepraszam ale ja lubię wersje z Murphym, no lubię są cholernie zabawne i dziwnie mi się oglądało widząc 'Ironman'a' jako Doktorka ... tak czy siak rozumiem zmiany i nowe wyzwania. Cóż film naprawdę z rozmachem - mam na myśli dbałość o detale o szczegóły jest fenomenalna, czasami razi jakiś efekt, i gapowatość doktora (choć to mądry gość), jednak dialogi między zwierzakami to złoto! :D No cudo i tylko dlatego warto to obejrzeć :D Batman z DC? Nie i jeszcze raz nie, najpierw obejrzałam Batman vs Superman świt sprawiedliwości i oczywiście Cavill mój ukochany ♥ :D ale Affleck? No way, cały film spierdolił a DC jak zwykle robi najgorsze i najbardziej rażące efekty na świecie :D Potem znowu zabrałam się za rybkę czyli Aquaman'a i tak jak za pierwszym razem filmidło mi się spodobało tak za drugim wyłączyłam po 40 minutach bo nie mogłam na to patrzeć :D. Przyszła też kolej na Ligę sprawiedliwości i gdyby wywalili z niej Batmana to bym była zadowolona - naprawdę nic bym mu nie zarzuciła! Chociaż fajne teksty mają np 'ja jestem szybki a ty jaką masz super moc? Ja jestem bogaty' :D. Ale ogólnie Ligę da się obejrzeć i to z humorem! I na koniec Człowiek ze stali - generalnie nie lubię postaci Superman'a, nigdy nie lubiłam i dopiero Henryczek mnie do niego przekonała i ten film jak dla mnie najlepiej wypada na tel innych z tej rodzinki :) Na rażą mnie tak efekty, jest to bardziej 'akceptowalne' dla widza.
Oczywiście były i seriale - Amerykańscy Bogowie czy Narcos Meksyk ale dam znać jak skończę :D

Ja wiem, ze luty to miesiąc polskich paździerzy filmowych Zenka i 365 dni i o ile pierwszego nie obejrzę tak drugi a i owszem choć jak pisałam na IG widzę, że nie trzyma się książki i wiem od koleżanek z pracy, że tak jest, ba a moja kuzynka zdała mi taką relację z filmu, że przez moment się zastanawiałam jak mogli i tak już popsuć całą historię? Tak czy siak okazuje się, że tytułowy Massimo czy Michele ma przepiękny głos i muzycznie mi podpada, mało tego uwielbiam słuchać go w w wywiadach bo myślałam, że to takie głupie iż w tym zagrał a to naprawdę człowiek ' z głową'. Miło pod tym względem się zaskoczyłam!


I to by było na tyle, wiem, że coś jeszcze oglądałam robiłam ale nie chce mi się już pisać :D
No to jak Wasz luty? :-D 




  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze