­
­

5 moich nawyków, które mówią że dziwny ze mnie człowiek #głupie lęki & moje wymysły

By Rupieciarnia drobiazgów - 22:40
Normalność. To słowo i zachowanie, które w aktualnym trybie dziennym nie każdy umie zachować albo zwyczajnie poświęcić temu zagadnieniu choć minutę. Mi się to raz udaje, a raz nie - moja głowa wrzuca mi, że od tego gównianego syfu umrę. Cóż nigdy nie byłam normalna ale jak tak dalej pójdzie to praktycznie każdy z nas będzie potrzebował terapii. Ale to nie jest mój...

Continue Reading

  • Share:

Lirene Fruit Power & Vege.Skin | peeling kiwi, maska arbuzowa, szpinak + pietruszka & dynia + imbir

By Rupieciarnia drobiazgów - 21:52
Kiedy pokazałam dwa 'cuda' z serii Fruit Power na Instagramie padły pytania 'skąd, gdzie i za ile?' kupiłam. Odpowiedź była jasna - Rossmann, mniej niż 3 zł ale spokojnie napisze o nich coś więcej. Tak się stało, że szukałam natchnienia na nowy maseczkowy wpis a widząc te nowości postanowiłam zrobić to z nimi. Poza tym dawno nie miałam tej marki i to był...

Continue Reading

  • Share:

Nivea MicellAIR

By Rupieciarnia drobiazgów - 09:46
Kiedy dwa miesiące temu kupowałam nowy micel nie myślałam by o nim pisać. Skoro miałam kultowy różowy Garnier u siebie i o nim nie napisałam (no ciekawe dlaczego?? :D) to jaki sens pisać o czymś mniej znanym, mało chwalonym ? W sumie  żaden. Ale Garnier mi się średnio sprawdzał a MicellAIR robi mi dobrze - znaczy się robi dobrze mojej buzi i to...

Continue Reading

  • Share:

To do mnie mówi, czyli kosmetyczne fenomeny, które chcę #10

By Rupieciarnia drobiazgów - 23:36
Minęły trzy miesiące odkąd ostatni raz napisałam wpis z tej serii. Z pozoru może się wydawać, że przez ten czas nagromadziła mi się masa produktów, które będą mnie wołać ze sklepowych półek 'ej, no Ruda, kup nas, kup nas, nie wychodź bez nas!'. I poniekąd tak jest, ale zrobiłam ostrą selekcję i wybrałam tylko te produkty, które faktycznie mogłyby stać na tej mojej...

Continue Reading

  • Share:

Tommy Hilfiger Tommy Girl

By Rupieciarnia drobiazgów - 11:03
'Słońce świeci nad nami, ogrzewa nasze nagie ciała promieniami, tato, latooooooooooooo! 'Pamiętacie ten hit? Za każdym razem gdy zamykam oczy tak łatwo idzie mi przeniesienie się do czasów gdzie byłam młodym gówniakiem a słowa tej piosenki zawsze zwiastowały niezłą przygodę i masę zabawy. A potem przychodzi życie i weryfikuje każde nasze plany. Dorosłość - brzydkie słowo do którego jako dzieciaki dążymy,gubimy gdzieś te...

Continue Reading

  • Share:

Ulubione w lutym | Oriflame, Marion, Cien, Elie Saab & Garnier

By Rupieciarnia drobiazgów - 14:03
Skorzystałam z  niedzielnej, pięknej połowy dnia by zrobić zdjęcia do wpisów - w tym także do wpisu o ulubieńcach ubiegłego miesiąca. Przez dłuższą chwilę myślałam nad tym co powinnam tu pokazać, bo tych rzeczy było znacznie więcej! Potem zaraz skupiłam się na tych produktach, które używałam najczęściej, były ze mną wszędzie, umilały mi lutowe chwile i mogę bez problemu je polecić. Zdecydowanie postawiłam...

Continue Reading

  • Share:

LaQ żel dla facetów 8 w 1 & żel z ekstraktem z melona

By Rupieciarnia drobiazgów - 13:00
Jakiś czas temu żele LaQ a raczej sama marka LaQ pojawiając się na naszym rynku zrobiła wielki szum. Zarówno etykiety jak i opisy czy obiecywane działanie wzbudziły wielkie zachwyty i masę 'chęci' na posiadanie tych cudów. Dodajmy do tego fakt, że marka jest całkiem tania - nawet w mojej małej osiedlowej drogerii mogę dostać ich żele a to oznacza jedno - podbój świata...

Continue Reading

  • Share:

Nowości luty '20

By Rupieciarnia drobiazgów - 10:37
Przez moment się zastanawiałam czy jest sens robić wpis z nowościami skoro mogę je policzyć na palcach jednej ręki. I tak i nie - tak, bo ja jestem typem osoby, która użyje kosmetyk dopiero po zrobieniu mu zdjęć i nie, bo taka garstka to nawet oka nie ucieszy! A porównując dzisiejsze sztuki produktów do stycznia gdzie swoje skarby miałam schowane w dwóch kartonach...

Continue Reading

  • Share:

Powrót do przeszłości, ubiegły miesiąc luty '20

By Rupieciarnia drobiazgów - 11:00
Dwadzieścia dziewięć dni lutego nie wniosły do mojego życia powiewu wiosny ani nie sprawiły, że mój umysł czy też ciało jest gotowe na nadejście cieplejszych dni. W ogóle uważam, że luty to taki miesiąc zapchaj dziura - niby jest, niby się toczy a tu pyk i już go nie ma! Ten kto wymyślił luty musiał być na dużym haju bo innego pomysłu na...

Continue Reading

  • Share: