Skin79 Aloe Aqua Soothing Gel 99 % łagodzący żel aloesowy
By Rupieciarnia drobiazgów - 08:32
O zbawiennych właściwościach aloesu chyba słyszał już każdy. Nie ma też osoby, która choć raz nie skorzystała z jego dobrego wpływu na skórę/ włosy czy jeszcze w jakimś innym przypadku. U nas to zazwyczaj po aloes się sięga latem - na mocno spieczone plecy by choć trochę sobie ulżyć w tej niedoli ;).
Kiedy Skin79 wprowadził na swoje półki Aloe Aqua z miejsca stał się hitem - w większej lub mniejszej pojemności, z takim samym składem i dla wielu z genialnym działaniem. Długo opierałam się swoje tubce - a jak do mnie nie przemówi jego idea i nie zobaczę tego co widzę w 'normalnym' aloesie a nie w zamkniętym w żadnym plastiku? Nastawiłam się psychicznie na taką ewentualności i zaczęłam swoją przygodę ;)
Musicie wiedzieć, że nie ufam kosmetykom , które mają napisane na etykiecie 'do wszystkich typów cery' - u mnie to nie zdaje egzaminu i choćbym się starała najmocniej jak umiem 'wszystko' nie jest dla mnie i zawsze kończę z jakimś podrażnieniem ale w końcu mamy tu aloes więc co on mógł zrobić mi złego? No chyba nic! ;)
Łagodzący żel aloesowy składa się w 99% z czystego aloesu pochodzącego
z wyspy Jeju (Dżedżu, najmniejszej prowincji Korei Południowej).
Czysty ekologicznie żel ma nieocenione właściwości pielęgnacyjne.
Działa kojąco na skórę wrażliwą i podrażnioną. Zapewnia długotrwałe nawilżenie
bez śladu tłustej warstwy.
Pobudza regenerację naskórka.
Przyjemnie pachnie.
Idealny dla każdego typu cery, od wrażliwej i suchej, po tłustą i trądzikową.
Można stosować do twarzy, ciała i włosów.
Najlepiej na nieco wilgotną skórę.
Aloe Barbadensis Leaf Juice (99,4%), Allantoin, Disodium EDTA, Trehalose, Sodium Hyaluronate, Methylpropional, Sodium Polyacrylate, Carbomer, Tromethamine, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Polysorbate 20, Fragrance, Water, Glycerin, Malva Sylvestris (Mallow) Extract, Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract, Primula Veris Extract, Alchemilla Vulgaris Extract, Veronica Officinalis Extract, Melissa Officinalis Leaf Extract, Achillea Millefolium Extract, Butylene Glycol, Ethyl Hexanediol, 1,2-Hexanediol Citrus Limon (Lemon) Fruit Extract, Citrus Aurantifolia Fruit Extract, Hydrolized Collagen.Ten aloes jest najłagodniejszym kosmetykiem, z którym przyszło mi ostatnio współpracować. Czy dla każdego? Moim zdaniem, owszem bo wydaje mi się, że żadnej osobie nie wyrządzi żadnej krzywdy. Naprawdę , z ręką na sercu mogę powiedzieć: niesamowicie łagodny i bezpieczny dla każdej skóry.
Na samym początku zaczęłam go stosować na skórę: odrobinę na dłonie czy na jakieś uporczywe swędzące miejsce - ulga natychmiastowa! Żel przyjemnie ukoił skórę, nawilżył, nie pozostawił przy tym żadnej tłustej warstewki, dodatkowo przyjemnie chłodził (polecam włożyć go do lodówki jeszcze lepszy efekt!). Po takim początku pomyślałam 'wow, zobaczymy co będzie dalej' - wtedy też wpadłam na pomysł stosowania żelu na szorstkie miejsca (u mnie to pięty) i owszem efekt był ... na jakieś 20 minut piękna gładziutka skóra, czynność taką mogłam powtarzać w kółko, i w kółko jednak tutaj nie widziałam żadnej większej poprawy. Owszem chwilowe złagodzenie szorstkości, skóra przyjemna w dotyku ale to wszystko - żel mimo stosowania go przez kilka wieczorów nie potrafił rozprawić się z tym problemem.
Podoba mi się w nim to, że działa na skórę kojąco (jednak nie we wszystkich aspektach bo z szorstkością sobie nie radzi) i nawilżająco. Dla mnie to nie jest zbyt spektakularne ale wystarczające by czuć się z tym dobrze. Nie ma żadnej pozostawionej tłustości, brzydkiego filmu czy czegoś w tym stylu. Jest za to całkiem znośne nawilżenie, ukojenie i ulga dla skóry, zwalcza problemy (swędzenie czy krostki), chłodzi i goi . Ale prawdziwą rewelację odkryłam w momencie gdy żel aloesowy wylądował na moich włosach! ;D
Jako posiadaczka rudej czupryny składającej się z loków z czystym sumieniem mówię 'wow, wow' bo moje włosy pokochały ten żel! I głównie do tego celu go używam: dwa razy w tygodniu funduję swoim loczkom takie SPA po czym one pięknie mi się odwdzięczają. I tutaj widzę to nawilżenie i inne właściwości żelu - co on mi tak konkretnie tu daje? Loczki są sprężyste i lekkie, odbite a ich skręt jest bardzo mocny. włosy zyskały na lekkości i puszystości i chociaż ja należę do osób, które włosy myją 2 razy w tygodniu to zauważyłam jedno: żel bardzo dobrze wypływa na kondycję ale też sprawia, że włos jest znacznie dłużej 'świeży'. Nie ważne czy dam go na suche włosy i potem umyje, czy na mokre i tak zostawię - on zawsze mnie zadziwia! Nigdy mnie nie zawiódł w tej kwestii, nie sprawił, że włosy wyglądały jak siano czy były oblepione! Najlepiej mi się tu sprawdza ♥ Sprawia, że za każdym razem nie mogę przestać dotykać mojej czupryny - rewelacja! Szybko się wchłania, nie obciąża i sprawia, że włosy wyglądają na zdrowsze i są w lepszym stanie - czego chcieć więcej? ;)
To co mnie zdziwiło to konsystencja - wiem, przecież to żel i tak faktycznie jest ale pod wpływem ciepła palców bardzo dobrze się nim operuje ;).
Moja tubka to zaledwie 100 gram, używam ją od końca września i teraz dobija dna i nie żałuje jej sobie. Co prawda nie trzeba dużo by cieszyć się efektami ale w tym przypadku nawet jak dacie więcej to nic złego się nie dzieje.
Żel ma bardzo przyjemny, świeży zapach - ja go głównie wyczuwam podczas nakładania i więcej go 'nie zauważam' . Spokojnie, nie męczy, nie drażni więc marudne nosy powinny być zadowolone z faktu, że nie czuć go zbyt długo.
Czy polecam? Owszem - dla mnie to odkrycie w kwestii pielęgnacji włosów i z tego względu będę kupować kolejne tubki! Dobra wydajność, uniwersalność produktu, sprawia że na koniec tego roku znalazłam produkt, który będzie obowiązkową rzeczą w mojej kosmetyczce!
Dostępny na stronie Skin79 ---> 100 g/ 25 zł (obecnie w promocji za 19.90 zł)
0 komentarze