To do mnie mówi, czyli kosmetyczne fenomeny, które chcę #11
By Rupieciarnia drobiazgów - 11:03
Trochę z braku tematów, trochę z tęsknoty za tą serią po dwóch miesiącach postanowiłam znowu napisać o tych produktach, które tak po cichu wołają za mną 'ej ruda, możesz nas kupić? Będziemy Cię kochać nad życie'!. Niestety przez ostatnie dwa miesiące trochę ich się nazbierało więc wybrać tą piątkę na dziś było strasznie ciężko. Zaczęłam spisywać wszystkie te rzeczy, które bym chciała mieć u siebie i ta lista trochę mnie przeraziła swoją długością ... A jak wiadomo, zawsze jak tu pokaże Wam co mi się chce to znajdzie się osoba, która powie coś o danej rzeczy i automatycznie jeden produkt z listy będzie mniej :D. Także kolejna piątka przed Wami :D
Resibo Self Love BB Cream
Bardzo rzadko sięgam po kremy BB. Jedyne, które miałam (i to za czasów bloga już) to kremy BB od Skin79. Jednak ta nowość od Resibo kusi mnie mocno z kilku powodów: pierwsze - mam ostatnio jakaś niechęć do podkładów i zdecydowanie potrzebuję czegoś lżejszego, drugie, moje piegi ostatnio dostają jakiegoś kopa i jest ich mnóstwo a nie chcę ich tapetować, trzecie chcę w ten sposób podziękować mojej cerze za te ostatnio dni bez makijażu dając jej produkt z 'lepszej/ naturalniejszej' półki. Light Beige wydaje, że idealny dla takich bladziochów jak ja więc tym bardziej się skłaniam ku niemu. A i tak będę musiała kupić coś na mordkę więc czemu akurat nie to?
Revolution Skincare kremy/żele pod oczy
Och słodki jeżu! Jak one wyglądają! Wyszło pięć wersji - żelowy chłodzący ogórek (zielony), krem korygujący kolor (czytaj cienie - żółty),z żeń-szeniem rozświetlający (pomarańczowy), tonujący (fioletowy) i nawilżający z arbuzem (czerwony). Mamy i żele i kremy a cena jednego słoiczka to 39.90 zł. I pierwszy raz jestem zachwycona ich gamą produktów bo kupiłabym w ciemno (gdybym aktualnie miała za co :D). Nie kupiłabym fioletowego i żółtego bo akurat nie dla mnie ale pozostałe wersje z chęcią. Mocno czekam na promkę na tą serię by kupić (bo poprzednio ich pielęgnacja 'inspirowaną TO wcale mi się nie podobała).A tu mam coś co i wizualnie mi się podoba i czuję, że nie mogli tego schrzanić.
Paese Honey Mood
Pamiętam jak na cocolita pokazała ją w dniu premiery! O mamuniu! Jaka ona śliczna - bardzo w moim klimacie ! No prawie bo ten niebieskawy odcień mi tu nie pasuje ale tak - biorę całą! Paleta w 'miodowej wersji' podoba mi się na tyle, że raz już miałam ją w koszyku ale potem przypomniałam sobie o tym, że muszę wykończyć najpierw Sultry ech ...Tak czy siak ta paletka wydaje się idealna do codziennego użytku, dla takich lewych rączek jak ja, no a przede wszystkim i na wieczór się sprawdzi. Jest delikatna i ma śliczne trzy błyszczące cienie - no podoba mi się jak jasna cholera! Może we wrześniu na urodziny sobie sprawię ;D!
Anwen maski do włosów
Revolution Pro Hydra Matte
Tak, ja chcę matowe pomadki z własnej woli i nikt mnie do nich nie zmusza! Ale one są takie słodkie! Nowa gamma pomadek od Revolution to 12 kolorów, a mi się podobają tylko cztery: Dream - mocno różowy, prawie fuksja :D, Creme Syrup i Prima - bardzo delikatne róże no i Glacier wpadający w róż. Boże! same róże tylko różne odcienie :D. Na cocolita są dostępne tylko cztery (chyba) kolory w tym Glacier i Prima ale dopóki nie przeczytam o nich u kogoś to nie kupię. Podobają mi się wizualnie i na swatchach ale jeszcze moment mogę poczekać :D
Uff, wszystko za mną ;) Uwierzycie, że ten wpis robiłam przez trzy dni bo zwyczajnie nie miałam weny do pisania?
Znacie coś? Macie? :-)
0 komentarze