Bruno Banani Fun Loving Flower | perfumowana mgiełka do ciała
Moja głowa jest pusta. Wena była i sobie poszła a ja kompletnie nie umiem, nie znajduję żadnych słów by opowiedzieć Wam nową historię zapachów, które zagościły w mojej kosmetyczce. A raczej jednego zapachu. I znowu raczej - mgiełki do ciała. Dawno ale dawno żadnej takiej nie miałam - mianowicie nie miałam takiej mgiełki, która swoją trwałością przebija niejedne markowe czy luksusowe perfumy. Zadziwiające bo zawsze uważałam, że mgiełki pełnią lżejszą rolę i nie ma żadnej takiej która swoim zapachem będzie tworzyć cudowny ogon i otoczenie będzie ją wyczuwać. Zazwyczaj wszystkie mgiełki, które miałam były lekki, delikatne, bardzo dziewczęce i urocze a przy tym ich zapach trwał do dwóch góra trzech godzin. Fun Loving Flower w zupełności nie przypomina typowej mgiełki, o nie!
0 komentarze