Miałam się nim zachwycać. Miałam napisać mu pieśń pochwalną i być tą osobą, która powie 'wiecie w Tesco mają naprawdę świetne produkty'. Miałam ale raczej nie będę. Nie będzie też mega długiej recenzji z mnóstwem szczegółów, będzie natomiast moja opinia po 5 - 6 razach i pewna rewelacja, której chcąc nie chcąc nie przeskoczę z tym peelingiem - a te z Was co...
Spokój - tylko tyle mnie w tym momencie trzyma żebym nie zrobiła czegoś tak absurdalnie głupiego i nie uderzyła tego dupka pięścią w twarz! Jak on tak mógł? Przez cały czas bezczelnie z tym swoim zadziornym uśmiechem gapił się w mój biust - na litością boską kobiety nigdy nie widział czy co? Naprawdę całą swoją siłę woli skupiam na fakcie by mu ostro...


Ale ten czas leci, przed nami szósta odsłona Waszej ostatnio ulubionej serii, która ku mojemu zdziwieniu jest najbardziej poczytna na blogu (zaraz po tym jak 'wypiorę brudy blogosfery' :D). Dziś jednak mam problem, bo zupełnie nie wiem co Wam tu wrzucić - ot tak, żaden produkt mi nie przychodzi do głowy ale może podczas pisania to się zmieni?;) W skrócie: w tej serii...
Schauma Nature Moments, soczysta malina & olej słonecznikowy
By Rupieciarnia drobiazgów - 00:06
Pamiętam ten moment kiedy ta nowość marki pojawiła się na rynku, pamiętam jak zazdrościłam dziewczynom przesyłek PRowskich z zawartością czterech nowych serii do włosów. Może to wygląd i kwestia podania tych przesyłek sprawiała, że miałam ogromną ochotę poznać wszystkie rodzaje! Dosłownie poznanie Nature Moments było moim pierwszym piorytetem do zapoznania się w kwestii włosowej pielęgnacji i w tym momencie cieszę się, że na...





Post o grupie SOS wzbudził Wasze ogromne zainteresowanie co i mnie samą zaskoczyło. Nie miałam pojęcia, że przyniesie to takie efekty/ skutki więc żeby nie być tą okropnie wiecznie oceniającą i marudną rudą zołzą postanowiłam napisać Wam co mnie osobiście denerwuje w moim blogowaniu. Dosłownie. Co mi sprawia trudność, co lubię a czego nie, z czego jestem zawsze zadowolona a co tak naprawdę...
Nigdy nie ukrywałam, że marka Biolove uwiodła mnie za pierwszym razem zapachem, który mi zafundowała i tak naprawdę było mi mało! Z każdym ich kolejnym produktem to nie moje łapki cieszą się na widok czegoś nowego a właśnie mój zmysł powonienia, który liczy na przyjemną ucztę! Więc nie było dla mnie dziwne kiedy następny produkt od nich mus do ciała w bardzo zachwalanej...





Człowiek - brzmi to tak pospolicie i tak 'zwyczajnie' że nawet ja czasami się łapię na tym, że nie każdy z moich znajomych czy też obcych ludzi nie zasługuje by tak się do niego 'odnosić'. Z boku im się przyglądam, w głowie wyrabiam swoje zdanie i myślę, w którym momencie ich ewolucja popełniła błąd i zeszła dosłownie na psy, a może to winna...
Balea kremowe pianki pod prysznic: Sweet Cake, Vanilla Cream, Fresh & Fruity
By Rupieciarnia drobiazgów - 23:32
Od kiedy w mojej łazience na stałe zagościły pianki do mycia to przestałam zwracać uwagi na żele. Ot tak, po prostu już nie mam w szafce 3 - 5 żeli w zapasie tylko same pianki, a raczej miałam. Nie będę ukrywać, że pianki z Balea lubię, i to bardzo - miałam ich bodajże już 6 i dziwię się samej sobie, że dopiero teraz...
Made in Sephora: róż do policzków Colorful 30 - Amuse Me!, woda micelarna Węgiel, super płyn do usuwania wodoodpornego makijażu oczu, pomadka Rouge Creme Belly Dancing
By Rupieciarnia drobiazgów - 00:32


Uff to zdecydowanie za długi tytuł ale obiecałam już kilka tygodni temu tego posta i właśnie słowa dotrzymuję! Będzie długo ale mam nadzieję, że przejdziemy przez to szybko ;D. Co jakiś czas mam okazję poznawać asortyment marki własnej Sephora - tym razem postanowiłam zebrać cztery produkty, które w ostatnim czasie stosowałam i napisać słów kilka o nich (a kto wie, może kiedyś będzie...