Zauważyłam, że nie tylko mi maj uciekł między palcami. Póki co czerwiec zaczął się sympatycznie, być moze w przyszłym tygodniu pojadę nad morze - taka niespodzianka od mojego K, a za 18 dni są 2 urodzinki małej - szykuje się rozrywkowy czerwiec! :) A jak to było z majem? Popatrzcie ;)
Majówki - wolnym czasem mogłam się cieszyć dopiero wieczorem gdy wróciłam z rehabilitacji i pewnego wieczoru poszłam na festyn tylko po to by kupić watę cukrową ;) Festyn bez waty? No way!
Wyletniłam sie do Urzędu Pracy - wiało na maksa, zacczęło padać a ja myślałam, że zamarznę brr! odbębniłam podpis i przy okazji znowu myślę o swoim gabinecie rehabilitacji ;)
Oczywiście jak co miesiąc byłam w Sephorze no i w KFC :P Zabrałam małą do S i oczywiście nic nie kupiłam :P
Pierwsza truskawa w ogródku! Teraz jakoś szybko znikają ... ciekawe dlaczego :)
Zielone Świątki :)
Jak co roku w pobliżu Górki Klasztornej odbywa się odpust - idę tam głównie w jednym celu ale jak widać jest tam wszystko!
A idę po najlepsze odpustowe cukierki! Mniam, w tym roku mała jadłe je po raz pierwszy i uwierzcie mi, była chomikiem :D <3
Sezon sandałkowy uważam za otwarty! P/s te sandałki znalazłam w lumpie były jeszcze z metką! :O
Pierwsza majowa burza - co prawda trwała zaledwie 5 minut ale tęcza była piękna <3
Moja kotka się okociła, 4 małe śliczne kocięta <3 3 czarne i jeden siwy ( przypadkiem mój kocur też jest czarny, zgrzeszyli pod moim dachem! ;D) niestety jedn zdechł a reszta czeka na nowy dom ;)
Wyletniłam się kolejny raz ;) No dobra próbowalam być trochę wyższa ale nawet na tych wysokich sandałkach jestem niższa od mojego K ;(. Tak to jest jak ma się chłopa o wzroście 196! a sama mam 167 :P
Zimowy tyłek, zimowa reszta ale włosy podciełam, bye bye końcówki ( jak na złość loczki się nie układały ;/)! Kusi mnie by ściąć je do linii karku. P/ s wyprostowałam je w czwartek są dłuższe niż się spodziewałam więc nie ścinam ;)
Jak widzicie mój maj był spokojny, a wasz?;)
36 komentarze