My kobiety lubimy kolekcje limitowane, dlaczego? Są wyjatkowe, piękne i doskonale zdajemy sobie sprawę, że każda rzecz z limitki u innej kobiety wzbudzi zazdrość - bo ona ją ma a ja nie!. Jednak limitki to nie moja specjalność, omijam je ale kiedy u Subi i Siouxie wygrałam limitkę Catrice Nude Purism PRZEPADAŁAM! To jedna z piękniejszych limitek i dziś wam pokazuję 2 lakiery z tej serii a więc Nude Purism odsłona pierwsza :D
W skrócie:
- pędzelek krótki, szeroki
- krycie 2 warstwy
- odpryski po 4 - 5 dniach
- po 3 dniach lakier ściera się na końcówkach
- nie tworzy smug, nie spływa po bokach
- szybko wysycha
- zmywa się bez problemów
Uff a teraz co do kolorów ;)
C02 Barely Pink to taki rozbielony róż, z daleka bardzo przypomina biel, jednak przy bliższym kontakcie z nim zauważamy delikatną poświatę różu - nie udało mi się tego uchwycić na zdjęciu ;( C02 pięknie błyszczy!
C04 Naked Brown czyli cudowna 'naga czekoladka' wg mnie ;D Ten brąz ma delikatny shimmer, czasem się zdarza, że już jedna warstwa jest idealna ale ja i tak daję dwie ;P Tak jak C02 błyszczy ale już nie tak mocno ;)
Ja przepadłam, a wy macie coś z tej kolekcji?
Za jakiś czas zobaczycie paletki cieni, pomadki i rozświetlacz! <3
35 komentarze