W mojej łazience kosmetyki AA mają przewagę: tam maseczka, tam olejek,o a tam na półce jeszcze kremik... mogłabym wymieniać i wymieniać tak bez końca. Natomiast jeśli chodzi o mycie buźki to bardzo często zmieniam takie 'myjadła', taka natura ;). Żel już nie raz widziałam u nas w sklepiku, jednak skusiłam się dopiero na niego gdy była dostępna jedna sztuka! ;)
Od producenta:/ z apteki słonik/
Żel do mycia twarzy z organicznym ekstraktem z ogórka doskonale oczyszcza, odświeża i tonizuje skórę, przygotowując ją do kolejnych etapów pielęgnacji.
Betaina cukrowa oraz gliceryna nawilżają skórę, pozostawiając ją miękką i gładką.
A owszem oczyszcza i to całkiem dobrze - nawet zmyje delikatny makijaż oczu bez szczypania ;). Odświeża i tonizuje? Po części tak, po drugiej części po myciu buźki żelem czujemy chwilowe uczucie ściągnięcia.
Skład:
Żel mnie nie podrażnił, mimo ściągniecia skóry nie wysuszył jej. Też nie spowodował niespodzinek na twarzy ;)
Produkt mamy zamknięty w miękkiej plastikowej tubce. Tak jak w przypadku śliwkowego scrubu żel jest odkręcany. Z wydobyciem nie ma problmu! ;) Jest prosto i czysto - no dobra ja widzę, że go uwaliłam ;P
Żel jest dość gęsty - na myśl przyszło mi porównanie ze śluzem ze ślimora ble :-D, nie ucieka między palcami. Bezbarwny i podobno bezwonny - tsa! a czuję tu woń taką 'papierową', która z początku jest koszmarem ale przywykłam ;) Co do wydajności - 1,5 miesiąca z wami będzie ;)
Kosmetyki AA Eco i Nature Spa lubię jednak ten w pełni mnie nie zadowolił, mam lekki niedosyt.
Cena za 125 ml waha się od 24 zł do 36 zł.
Kupicie go m.in tu
Moja ocena: 2,5/5
21 komentarze