AA

AA Intensive Therapy, żel modelujący sylwetkę

By Rupieciarnia drobiazgów - 11:09

Każda z kobie prędzej czy pózniej zmaga się z jakimś problemem - cellulit, rozstępy czy cokolwiek innego. Ja mam obie przypadłości - o ile z cellulitem się lubię i z nim wygrywam walkę to rozstępy sa okropne! Dostałam je dwa lata temu kiedy nabawiłam się anemii i przez rok wychodziłam z niej czyli jadłam, chudłam, harowałam, jadłam, tyłam, potem znowu chudłam ale postanowiłam się z nimi rozprawić DEFINITYWNIE! A dlaczego nie połączyć tego z modelowaniem ciała? Dziś o produkcie, który przeznaczony niby jest do czego innego a sprawdził się inaczej ;)


Dla ścisłości nie mam wielu rozstępów, jest ich zaledwie 6 może 7 ale jednak SĄ! Do takich specyfików podchodzę z dystansem - bo bez ćwiczeń efektów nie ma! ;)

Od producenta:



No dobraaaa, bajki o spalaniu tłuszczyku włóżcie między książki, tego tu nie ma! A co jest? Na udach i pośladkach pięknie napieła się skóra, zaś jeśli chodzi o brzuch to UWAGA wybieliło mi rozstępy! Byłam w takim szoku o.O teraz na moich brzuchu zostały dwie czerwone cienkie linie ( jakies świeże pff!) a co najważniejsze taki stan utrzymuje się nawet po zaprzestaniu używania żelu!. I nie wierzcie, że zajmnie to 14 dni - mi zajęło 3 miesiące! A miziałam się tylko wieczorem ;P
P/s tali mi nie podkreśliło no chyba, że talię bąka :D

Skład:


Czarna magia ;D ale mnie nie podrażnił, ni to chłodzi ni to grzeje ;)

Żel zamknięty w lekkiej plastikowej białej tubce - prawie jak z półki aptecznej. Ogromny plus za pompkę, która się nie zacina - na takie pożądne smarowanko danej partii ciała wyciskałam 2 - 3 pompki. Co mi przeszkadza? To, że nie widzę ile mi zostało żelu - niby czuję po tubce i jej lekkości, że to już koniec ale co innego zobaczyć na swoje paczadełka ;P


Konsystencja jest lekka ale bardzo treściwa. Szybko wnika w głąb skóry, nie zostawia tłustego filmu, nie brudzi ubrań. Przez pewien czas miziałam się żelem z rana ale pózniej zaniechałam :P Zapach jest otulający, subtelny tylko umila aplikację - nie mogę go do niczego porównać ale czuć w nim odrobinę słodyczy jak i odrobinę pieprzu.


Czy jestem zadowlona? Tak, mimo, że żel jest do czego innego przeznaczony to mi przypasował jednak nie wiem czy drugi raz bym go kupiła.
Jeśli chodzi o dostępność to KIŁA I MOGIŁA - ja go dostałam w małym sklepiku ale nigdzie nie widzę go online, i nie mam pojęcia czy czasami nie został wycofany ;P
Pojemnośc 150 ml kosztowała (kosztuje) około 60 zł.



  • Share:

You Might Also Like

39 komentarze