6 urodziny bloga - kiedy to zleciało?

By Rupieciarnia drobiazgów - 10:38

No właśnie kiedy - nadal pamiętam jak zaczęłam tutaj pisać, publikować posty i kombinować co tu z tego ma wyjść. Z początku miały tu pojawiać się moje opowiadania, coś o książkach a z biegiem czasu blog stał się typowo kosmetyczny choć i to z czasem przerodziło się w coś innego bo obok urody zaczęłam też pisać coś co ma mieć kształt lifestylu. Jak idzie? Czasami mam wrażenie, że topornie, czasami idzie mi jak z płatka ale zawsze - od sześciu lat mam coś do powiedzenia ;)


Co się zmieniło przez te lata? Nigdy nie byłam jakoś nastawiona na kupowanie wielkiej ilości kosmetyków i to mi zostało, no wiecie, z tym że teraz chciałabym więcej tych 'droższych' bo poznałam jaka jest różnica w ich używaniu ;) Zbytnio mnie to nie zmieniło - wiem co mi szkodzi, czego moja skóra nie lubi, trochę nauczyłam się o składach i o tym że natura nie zawsze jest dobra na wszystko. Może nigdy nie będę wielkim fanem eko pielęgnacji - ale staram się jak mogę więc to już jest jakiś ogromny plus ;) Kocham błysk, kocham naturalny glov i dobre rozświetlacze, jeden bronzer zużywałam przez kilka lat ale moja półka od perfum znacznie zwiększyła swoją objętość (co ja na to poradzę, że kocham perfumy!?) . Tak jak broniłam się przed paznokciami hybrydowymi i wiernością klasycznym lakierom tak teraz szukam ciągłych inspiracji na nowe wzory i z chęcią lecę na hybrydkę ♥

Przez te sześć lat doświadczyłam hejtu i słów, że długo tu nie zabawię. Z hejtem zawsze sobie poradzę bo nie mam zamiaru milczeć w tym temacie - jeśli mówię, że nie umiem się malować (choć i to się zmieniło i do o 180 stopni) to mówię prawdę więc nie bolą mnie wiadomości że dzieci by to zrobiły lepiej (nic odkrywczego). Z tym zawsze będę walczyć swoim słowem a nie milczeniem (choć może taki hejt spadł na mnie 3 góra cztery razy? :O) , jak widać trzymam się dobrze, świetnie się czuję i nadal tu jestem.

Wbrew pozorom ten rok jest dla mnie ciężki , nie tylko blogowo ale i prywatnie i czasami ciężko mi podnieść tyłek z kanapy i coś wartościowego dla Was napisać. Nie ma tu już tyle wpisów co dawniej - kiedyś potrafiłam ich pisać 12 - 13 w miesiącu teraz staram się te 8/9 sklecić. Wybieram treści, wybieram to co chcę Wam przekazać i nie tracę czasu na bezsensowne gadki. W tym roku jak nigdy częściej dopada mnie niemoc i brak chęci do robienia zdjęć- czasem ten stan trwa dłużej, czasami krócej. Staram się za każdym razem z tego wyjść... czasami mi po prostu to zajmuje więcej czasu :)


Spytałam kiedyś na stories jak do mnie trafiliście: najczęściej padały słowa, że ...z fotka.pl! Bo tam mnie poznałyście / liście, potem, że z polecenia, a na samym końcu pojawiały się zdania, że przez rozdanie ;) Idąc za ciosem spytałam z czym się kojarzę i najczęściej słyszałam: ze szczerością, zaraz potem, że z luzem i z piegami :)

Mimo, że piszę mniej to coraz więcej firm mi ufa i przesyła swoje produkty do testów więc wniosek jest jeden: nie ilość ale jakość tego o tym świadczy (no może nie u mnie jakość ale szczerość). Milionów na współpracach także się nie dorobiłam, nadal jeżdżę rowerem zamiast kabrioletem także ... to przede mną :D Większego podsumowania nie będzie, a teraz hop na IG bo tam ruszył konkurs :) (wiem, że zdjęcie okropne ale jak widać mam dzień niemocy)


Nigdy mi nie zależało na cyferkach, odsłonach i nadal tak mam więc dziękuję, że zaglądacie tutaj i zostawiacie po sobie jakiś ślad. Za każdą wiadomość czy komentarz, za bycie tu czy na innych social mediach. Tak, zwyczajnie fajnie, że jesteście :) ♥

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze