KBeauty by Avon - Sugar Maple & Gold Hydrogel Eye Mask

By Rupieciarnia drobiazgów - 23:08

W momencie kiedy siedzę i piszę ten wpis w rękach trzymam kolejną nowość od Avon - tak, serum z wit C, o którym ostatnio robi się głośno (sprawdzę czy warto!). Jednak w ostatnim czasie tych nowości jest naprawdę sporo! Linia Encanto, która mamy w dwóch wersjach: niebieskiej Fascinating  i różowej Iressistible ale także od kilku tygodni do oferty Avon dołączyły koreańskie maski! A tego to się chyba nikt nie spodziewał, a przynajmniej ja na pewno nie ;). W ubiegłym miesiącu w moje łapki wpadły trzy maski: na twarz, pod oczy oraz na usta (ta trzecia akurat poszła w świat bo tych na usta nie bardzo lubię). Z początku nie miałam zamiaru robić wpisu na temat tych masek ale potem pomyślałam sobie, że skoro koreańska pielęgnacja jest bardzo popularna to może warto powiedzieć parę słów o maskach, które można dostać od Avon? I czy naprawdę blisko im do tej koreańskiej rutyny i są warte wydania tych paru złotych? A może jednak lepiej sobie je darować i kupić coś z bardziej znanych koreańskich marek? No cóż, ja szczerze i z ręką na sercu mówię, że nie liczyłam zbytnio na cud a tym bardziej, że te maski zaskoczą mnie jakoś mega pozytywnie. W sumie dla mnie miały to być tylko maski :)


Generalnie w skład serii KBeauty wchodzą same maski: 3 w saszetkach i jedna na noc w pojemniczku. Wszystkie są ładnie zapakowane i miło się na nie patrzy (no, może ta na usta najmniej mi się wydaje ładna :D). Na stronie Avon wisi zdanie 'stworzone przez światowej sławy koreańskiego producenta , współpracującego z wieloma markami kosmetycznymi segmentu premium'. No to sprawdźmy czy jest światowo i czy mamy tu jakąś jakość premium.

Gold Hydrogel Eye Mask

Urocza panda była tą pierwszą, którą wypróbowałam. Musicie wiedzieć, że takich płatków nie używam (może miałam dwa razy w życiu) i nie bardzo wiedziałam czego mam się po nich spodziewać jednak mimo to, każdą obserwację skrzętnie zapisałam ;)

Specjalnie wyprofilowana maseczka błyskawicznie rozświetli i ujędrni skórę pod oczami, otulając ją blaskiem złocistych drobinek.
  • Zastosowanie: do zmęczonej skóry, świetna przed imprezą
  • Działanie: rozjaśniające i rozświetlające
Idziesz na imprezę? Nasza rozświetlająca maseczka w kilka chwil przywróci Twojemu spojrzeniu wypoczęty wygląd. Ma specjalnie wyprofilowany kształt, obejmujący okolice oczu - wystarczy, że przyłożysz ją do skóry. Starannie dobrane składniki formuły z kwasem hialuronowym pomogą zredukować opuchnięcia, intensywnie nawilżą i ujędrnią skórę, przywracając jej promienistość. Dzięki złocistym cząsteczkom rozświetli też skórę wokół oczu.



Ja tylko tak przypomnę, że nie mam problemu z okolicą oczu - zero oznak niewyspania, worów, sińców czy obrzęków ... ech, tak wiem, już milczę ;D
Efekt wizualny?  Jak dla mnie opakowanie z tą pandą wygrywa wszystko i ono robi tu robotę - tak, czułam się jak dziecko patrząc / używając tą maskę ;D. Kolejny aspekt - otwierając opakowanie płatki są umieszczone w plastikowym 'pudełeczku' z pokrywką i folią (zobaczycie niżej na zdjęciu), która dobrze je zabezpiecza. Nie migrują przy tym, żadna esencja się nie ulatnia - i tu naprawdę się zaskoczyłam w sposobie jaki je podano. 
Idąc dalej - płatki są hydrożelowe i ja miałam wrażenie, że pod oko nakładam ...galaretkę :D! Z jednej strony są delikatne i trzeba uważać by ich nie rozerwać, zaś z drugiej na tyle mocne (nie są zbyt cienkie), że moje już długie pazury nie uszkodziły ich ani podczas nakładania ani podczas ściągania. A no, i wyglądają jakby były posypane brokatem - mienią się na złoto :)

A jak z jej działaniem? Otóż, faktycznie jak mówią - to maska, która idealnie sprawdzi się przed wyjściem na imprezę czy innym większym wydarzeniem, bo działanie nie jest zbyt długotrwałe, a utrzymuje się zaledwie parę godzin. Generalnie maska bardzo ładnie rozświetla okolicę oczu (bez żadnych drobinek w tej strefie!) i tak jakby lekko napina naszą skórę. Nie pachną! I ogromny plus, że tak jak je położysz tak się trzymają - nie migrują, nie przesuwają się , nie spadną nawet przy gwałtowniejszym ruchu (sprawdziłam, bo ubrałam je przed kąpielą, po wyjściu z wanny, wytarciu się i ubraniu nadal były na miejscu). Jasne, że zostawiają lekki film na skórze ale on także bardzo szybko znika. Aaa i nie należą do małych, ładnie pokrywają prawie całą okolicę pod oczami :)
Trzeba jej przyznać, że to co na niej obiecują - to jest zrobione. Rozświetla i sprawia, że skóra jest wypoczęta? Jasne, nie mam co do tego się przyczepić bo póki co nic innego w takich płatkach mnie nie interesuje - melduję, że działanie jest wykonane wzorcowo :)

Czy warto? Hmm to raczej płatki do osób, które potrzebują 'szybkiego retuszu' lub jak ja nie mają problemu z tą okolicą a potrzebują czegoś 'ekstra'. Jeśli jednak macie jakieś większe problemy np obrzęki czy spore sińce pod oczami to ciężko mi stwierdzić czy będą one wystarczające - jasne, że moja okolica oczu wyglądała na zadbaną i była pięknie rozświetlona, ale poza tym nie odkryłam jakiejś cudownej mocy. Są fajne, dobrze się trzymają i wyglądają uroczo - dla mnie ok, dla osób szukających 'mocnego ratunku' mogą nie być zadowalające.

1 para / 17.99 zł 

Maska hydrożelowa do twarzy

Sugar Maple zaskoczyła mnie swoją ogromną gramaturą i tym jak bardzo to opakowanie wyglądało na ciężkie. Ja naprawdę myślałam, że w środku jest mnóstwo esencji! No i ta kobiecina na opakowaniu wygląda niezwykle uroczo i elegancko :)

Wygładzająca i rozpromieniająca cerę maska z ekstraktem z klonu cukrowego, w dwóch wygodnych częściach dla idealnego dopasowania.
  • Zastosowanie: do każdego rodzaju skóry
  • Działanie: oczyszczające, wygładzające, rozpromieniające
Poczuj przyjemną gładkość i świeżość swojej cery dzięki odżywczej maseczce z ekstraktem z klonu cukrowego. Jej przyjemna, hydrożelowa formuła pomoże usunąć martwy naskórek, wygładzić skórę i przywrócić jej promienny blask. W trosce o Twój komfort, podzieliliśmy ją na dwie wygodne w aplikacji części.



Szczerze powiedziawszy i ta maska sprawdzi się idealnie przed większym wyjściem bo i tak samo jak w przypadku pandy efekty nie są długo falowe. 
Sama struktura jest mniej 'przylepna' niż ta od pandy. Maska jest w dwóch częściach i jak dopasowałam jedną, to druga się odklejała i tak w kółko. Zdarza się, że spadały obie na razi i najlepiej by było w niej leżeć. Wszystkie otwory sa w niej idealnie skrojone ale zdecydowanie walka z tym by trzymała się jednego miejsca była koszmarna (u mnie dopiero pomogło przygładzenie jej mokra dłonią). Aaa i jest przezroczysta ;)

Co na plus? Znowu jej zapakowanie bo mamy tu i folię i papier i właśnie tam jest najwięcej płynu - nic nie ścieka w samym środku saszetki. 
Jeśli chodzi o samo działanie - tak jak w przypadku płatków maska rozjaśnia i rozświetla cerę, wygląda to dobrze i na taką wiecie - wypoczętą buzię. Jednak to jest jej główne działanie bo najbardziej czuć nawilżenie twarzy - i to takie porządne gdzie wszystkie suche skórki czy miejsca znikają (i nie wracają), czuć też wyraźnie wygładzenie i napięcie skóry (akurat to drugie utrzymane jest przez kilka godzin). Jednak co mnie zdziwiło to fakt, że po ściągnięciu maska (obie części) wyglądały inaczej. Nie były już jasne i przezroczyste tylko lekko szarawe jakby przybrudzone. 
I tak, wiem mówi się, że pachnie ciut kokosem jednak ja nic tu nie czuję :(

Czy poelcam? Sugar maple będzie doskonały rozwiązaniem dla tych cer suchych czy odwodnionych. nie powiem, że dla mnie była zła - była ok ale nie tego oczekuję. dla cery suchej czy odwodnionej bedzie doskonałą dawką nawilżenie i takim 'szybkim strzałem' który da cerze to co potrzebuje ;)

1 sztuka /17.99 zł              
                                                  
Tyle. Muszę przyznać, że maski mnie zaskoczyły - nie są super, hiper rewelacyjne ale są ok, ale nie są także rewelacyjne jak te czysto koreańskie. Fajne przed wielkim wyjściem, efekty są widoczne, mają ciekawą formułę, urocze opakowanie i cenę, którą można przeboleć. czy wrócę? Nie wiem - być może ponownie do płatków ale kusi mnie ta ich maska na noc z grzybkami czy czymś takim :D



  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze