Cześć! ;)
Tydzień dobiega końca, uff nareszcie ;)
wiór z paczałki w końcu mi wypadł - szczypie ale przejdzie ;)
Dziś znowu upał, a wolałam ten deszcz ;)
Przedstawiam wam moje ostatnie 'zdobycze' jak wiecie mija miesiąc na moim bezrobociu więc wszystko ograniczyłam :) chociaż mam swoją 'wish listę' to z realizacją muszę poczekać aż znajdę pracę ;)
Jak widać nie ma tego dużo :)
Po kolei:
1. Elkos body dusch creme milch & kokos - w jednym z naszym marketów zaczynają się pojawiać niemieckie kosmetyki, najpierw były to płyny to płukania, teraz są to balsamy, szampony, ja postawiłam na żel pod prysznic - kupiony wczoraj bo z 8 na półce został tylko jeden :O cena 5,89 zł
2. Luksja Lush - no jak tu nie kupić Party skoro tam taki dodatek?:D miałam też zakupić siostrze ale na naszej wsi było tylko 6 egzemplarzy z żelem ;( cena 2,49 zł
Obecnie mam 5 żeli pod prysznic więc tych nie mam zamiaru kupować ;P
3. Neon Fluo róż - kupiony bo wybierałam się na imprezę ;) niedługo recenzja :) cena 3,90 zł
4.Trendy colors - jak widać neonowa żółć, kiedyś go wam opiszę, na razie jestem na 'NIE' dla niego ;) a tak ładnie w sklepie wyglądał -.- cena 3,70 zł
5. Garnier aloe vera - jedna drogeria ma półkę z napisem 'wyprzedaż' multum produktów! dlaczego :O 'ostatnie sztuki nie schodzą' u mnie padło na ten szampon ale już wiem, że będę polować na coś ciekawego z przeceny cena kosztował 6,40 zł dałam 4 zł
6. Nivea dry comfort - w użyciu, jest to moja 3 kulka w kolekcji + na półce 4 areozole, niedługo wysyp 'antyperspirantowych' postów ;D! w promocji kupiłam za 8,99 zł
A wy co takiego upolowałyście?;)
28 komentarze