Grudzień w zdjęciach :)

By Rupieciarnia drobiazgów - 23:19

Aby Wam umilić ostatnie godziny tego roku przychodzę dziś z czymś lekkim i przyjemnym - album obrazków do oglądania ;). Pewnie (nie)zauważyłyście ale nie pojawił się obrazkowy wpis z listopada, powód? Nie robiłam zdjęć i nie było co pokazywać ale mamy grudzień, piękny miesiąc więc przygotujcie się na świąteczny spam! ♥


To chyba było pierwsze zdjęcie zrobione w grudniu (choć może jeszcze na końcówce listopada??) . Tak czy siak dorwałam w lumpeksie dwa takie 'świeczniki' ten większy jest srebrny a mniejszy srebro i czerwień ...ale, ale to właśnie ten większy skradł mi serducho przez ten urok ;) A ja po prostu lubię taki klimat ;)


A że mieszkamy na wiosce to w wiejskiej świetlicy były Mikołajki dla tutejszych dzieciaków - nawet nasz grubasek (Kubuś Puchatek ;D) załapał się na zdjęcie - jej mina mówi wszystko ;D. Choć ubolewała, że nie zaśpiewała i nie dostała lalki ...


Marzyły mi się białe święta ale na tym się tylko skończyło. Spadła odrobina śniegu jakoś na samym początku grudnia i wtedy pierwszy (i jedyny) raz można było ulepić bałwana - poznajcie Stefana :D. Później tylko została z niego marchew i garnek ;D.


Historia tej torebki jest niezwykła: dostałam bon do wykorzystania na Amazon, wiedziałam, że za to na bank wezmę torebkę. Wybór padł na nią - no nic, wysyłka z Chin , ale wg informacji miała przyjść między 4.11 - 7.11 ... No miała bo nie dotarła, potem kolejne info, że do 12.11 .. aż w końcu dostałam info, że nie dostanę jej a towar wrócił do sprzedawcy. Ok, trochę się wkurzyłam ale to nic, kasę oddano a ja spokojnie i z czystym sumieniem teraz wybrałam sobie za to perfumy ;). I jakie było moje zdziwienie kiedy w szafie ją znałam?! Torebka przyszła na koniec listopada/początek grudnia a przezorna mama ją schowała by mi dać pod choinkę ... a ja do dziś nie napisałam ani do Amazon ani do tego sprzedawcy - na to wychodzi, że mam ją za darmo ;D



Kiedyś w naszej Bazylice była 'żywa szopka' - mnóstwo zwierząt, które gospodarze na ten 2 dni w roku zawsze przywozili aby stajenka była pełna. Jednak od kilku tak w Bazylice szopki nie ma, ale za to kościół w naszym mieście (a musicie wiedzieć, że jak wyjdę z domu i stanę na ulicy to już jest miasto :D) przejął ten zwyczaj ... Nie czepiam się, że trzy zwierzęta na krzyż ale jest miło! ;) 
P.s brat mówi, że koń był zboczony bo na owce się sadził ;D



Przygotowania ♥ Widzicie tą bombkę z piórkami na zdjęciu? Dostałam ją od Avon - fajnie wygląda! A po świętach został dylemat czy zjeść tą chatkę czy nie? Jak myślicie?


Dobra, głupie pytanie oczywiście, że zjeść ;D!



Mała choinka na moim oknie strojna przez gluto i uwierzcie jakby szło to by zawiesiła wszystkie bombki na jedną gałązkę i to w jednej prostej linii ;D. Jednak żeby założyć lampki to już musiałam być ja, tak samo jak przy dużej ;) , którą też mała pomagała stroić ;). Chociaż dziwnym trafem różowe bombki znikały do innego kartona a cudem odnajdywałam je u gluta w domu hmm? ;)



Jop, te wszystkie pakunki do dla jednej małej gnidy, jest Elsa, jest dentysta, są książki, jest Cry Babies od drugiej cioci, ba nawet gluto dostało tableta - gdzie ja w jej wieku dostałam jedną lalkę i cieszyłam się jak głupia ;D. Ale nie, nie zgadniecie na co najbardziej czekała i co było jej wymarzonym prezentem ;D

A niżej dopasowanie, znaczy się ja w tym roku pod choinką nie znalazłam żadnych kosmetyków (mam na myśli - od nikogo z rodziny) ale, ale znalazłam książki ;). Znaczy się sama sobie odkupiłam książkę 'Demonolodzy' (aż 12 zł dałam ;D) , natomiast siostra dała mi książkę o Ronaldo! Wow, wow ładne obrazki ma. A czemu dopasowanie? Bo w tym roku swojemu Karolowi kupiłam perfumy CR ♥ Mi się podobają, jemu też także znowu strzał w dziesiątkę :D.



Gluto jak zobaczyło w Biedrze Elsę to wyło i buczało, że ją chce a więc kupiłam jej i dostała na święta (70 zł za kawał plastiku co nic nie robi ?:O) a jak przyszło co do czego to powiedziała, że chcę Annę - no dejta se luzu! ;), fakt faktem mam wymienić lalkę z Mikołąjem -,- ;D
I tu się chwalę - bo na święta dostałam nowy aparat ♥♥♥ i jestem prze-szczęśliwa ♥♥ Jak widać gluto już zabrało stary i się do niego przymierza (i tak nosi różowe okulary ;D). Póki co z moim nowym Sony się zaznajamiam ale będzie szał ;D



Focus ♥ I tu zadziała reklama - jak wiecie zawsze na początku grudnia pokazują te wszystkie zabawki (aż się rzygać chce -,-) i tak było z nią, bo to właśnie ciastolina i dentysta było jej marzeniem! I Ruda kup mi, kup mi, no kup a więc kupiłam, dwa tygodnie trzymałam w szafie by nie znalazła a odpakowując paczki na święta ciągle pytała 'dentysta? już dentysta?', tak czy siak ten zapakowany karton dostała ostatni i wiecie co ? Dziecka nie ma, choć z niej taki dentysta, że zamiast białych zębów są czerwone (jakby co dam Wam zniżkę na jej usługi! :D).

Kurdę, te grudzień to ja temu parchowi poświęciłam ;D

Aaaaa i kochani moi, niech ten Nowy Rok będzie dla Was lepszy niż stary, niech Wam się wiedzie, marzenia się spełniają a serducho niech wypełnia miłość ♥
 Do zobaczenia w styczniu! :)



  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze