Uff, na szczęście mam ten miesiąc za sobą! Mimo, że z początku okazał się świetny - wypad nad morze, 2 urodzinki małej, to ostatni dzień czerwca dał mi popalić. Dlaczego? Będąc u pacjenta zemdlałam! Maskra, wróciłam do domu dostałam ponad 38 stopni gorączki - jakaś maskra - od tego czasu mam jakieś osłabienie i 35.7 stopni :P No nic czeka mnie wizyta u lekarza a Was zostawiam z moimi przygodami :)
Na początek kolejka - tak, ponownie po kilkunastu latach jeździ u nas wąskotorówka. Atrakacja jakich nie mało w naszym rejonie, a ludzi było tyle, że panowie prosli by nie wchodzić w tak dużej ilości osób :-D
Teściu miał urodziny i mimo, że ja alkoholu nie piję to wiem, że on lubi wszystko co smakowe ;D
Baleroniki na wybiegu :D nie zwracajcie uwagi na moją bladość :P najlepszy zakup minionego roku, czyli neonowe spodenki z kropkami za całe 10 zł będą rządzić i w tym sezonie :D
Załapałam sie też na grilla u teściów :P nie powiem, było smacznie ale ja jedną kiełbaskę zjem i mam dość :D no nic na to nie poradzę ale chociaż się sałateczki najadłam ^.^
Wypad nad morze, u nas a raczej u mojego K było gorąco więc ubrałam tylko letnią sukienkę niestety nad morzem strasznie wiało i padał deszcz ;( Ale wreszcie po prawie 160 km jesteśmy u celu! ;)
Ustka <3 w przerwach między wiatrem a deszczem zrobiłam kilka zdjęć :D A ja się dziwiłam, że tyle ludzi tam w kurtkach łazi! A panią Irenkę pamiętacie?;)
Poświęciłam się, ściągłam sandałki czyli moje 37 ( w porywach 39) kontra 45 mojego K ;D
Nie patrzcie na tą gęsią skórkę ale lody nad morzem muszą być ;D Miałam mango - za mało owocowe a za bardzo wodniste i kokos z zbyt dużą ilościa wiórek kokosowych ;P
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na stacji i powiedziałam mojemu K żeby mi coś słodkiego kupił ;D Przyniósł mi to i ommmomm ;D Taki kochany <3
Pyszotki! Waniliowe moje, czekoladowe mojego K a i tak zjadliśmy po połowie z każdego :D
Na koniec moja mała obchodziła swoje drugie urodzinki ;D Z jednej strony to smutne bo urodziła sie w dzień ojca a jej tata o ile pamiętacie od 5 miesięcy nie zyje [*] . Jako jej matka chrzestna kupiłam jej takiego wypasionego torta - radość bezcenna! ;D <3
A jak was czerwiec?;)
24 komentarze