Hej ;) ;*
Pogoda strasznie do bani -.- grr zdjęcia na bloga mi nie wychodzą, kolejna porażka :(
Zaczynam marudzić ;O ooo wybaczcie, dziś słów kilka o kremie do rąk, który jeszcze kiedyś był tylko w 'strefie marzeń':)
Krem spotykałam już na blogach, był szeroko zachwalany - tak samo czasem pojawiały się opinie negatywne. Ucieszyłam się gdy go wygrałam - w końcu poznałam jego 'fenomen' ;-)
O kremie: / spakosmetyki.pl/
Tu się zgadzam w 100 %. Przebarwień nie mam, więc wyrównania kolorytu nie zauważyłam. Nawilżenie jest dość intensywne, dłonie są gładkie, aksamitne, aż chce się je dotykać ;D Skóra jest napięta, uelastyczniona, nabrała blasku.
Skład:
Same dobrocie dla skóry <3
Krem zamknięty jest w metalowej tubce,z plastykowym zakręcaniem. Moja mama powiedziała, że bardziej przypomina 'pastę do butów' niż dobry produkt. Króluje tu minimalizm - osobiście opakowanie mi się nie podoba, jestem kobieta i lubię rzeczy kolorowe ;)
Wyciska się go lekko - jednak trzeb zaraz zamykać tubkę bo mimo, że już krem mamy na dłoniach to on nadal wydostaje się z tubki :P Jest bardzo gęsty i treściwy. Nie zostawia tłustej warstwy. No i zapach! mięta i limonka taaaaaaak? ja czuję zioła z ogródka a mianowicie magi! ;D potem zmienia się w landrynki cytrynowe a dopiero na samym końcu pachnie mięta ;) Zapach jest intensywny, czuć go wszędzie ;)
Chyba lubię ten krem, zapach nie jest jakoś wybitnie ładny ale da się przeżyć;)
Dostępny w drogeriach internetowych np,. spakosmetyki.pl
Pojemność 80 ml w cenie 38.90 zł.
Moja ocena: 4/5
29 komentarze