Żegnaj czerwcu, witaj lipcu. Ten miesiąc zapowiada się dość pracowicie ale dla mnie to dobrze bo trochę finansowo się odkuję i kupię w końcu rzeczy na które zawsze mi coś brakowało ;D. Tymczasem czerwiec okazał się miesiącem pełnym paczek - dosłownie! Ja naprawdę nie miałam już gdzie tego wszystkiego trzymać a zebranie tego w jednym miejscu (tak, by o tym pamiętać) graniczyło z cudem :P. W trakcie i tak się okazało, że czegoś zapomniałam ale już na to 'kicham' - jedna rzecz w tą czy tamtą :D. A jeśli nie chce się Wam czytać to chociaż obrazki pooglądajcie ;P
Zacznę od największej paczki w tym miesiącu - Kasia ♥ postanowiła zrobić mi paczkę niespodziankę. W sumie nie mam pojęcia czemu ale mówiła, że specjalnie dla mnie zbierała kosmetyki z mango (które kocham) ... ale gdy zobaczyłam tą ogromną paczkę - zaniemówiłam!Tego było ogrom - produkty Ziaja, Frudia, masa biżuterii (tu zobaczycie tylko część kosmetyczną :P).
A już nie wspomnę, że masek w płacie było kilka. do tego kolejne dla mnie nowe rzeczy. Ta paczka była naprawdę mega! Nie mam pojęcia kiedy ja to wszystko zużyję!. Z tego wszystkiego może powstaną jakieś wpisy - nawet obecność kremu Frudia SPF 50 mnie cieszy (mam zamiar stosować tonik Pixi na jesień więc akurat się przyda!) :D. W paczce była nawet czekolada o smaku mango... o mamuniu! Tyle mango w jednym miejscu naprawdę mnie radowało ;D. Kasia naprawdę zrobiła mi tym dzień - jak nie cały miesiąc ;)
Idąc dalej tropem niespodzianek Ewelina ♥ tylko mi pisała 'idzie paczka x i paczka y'. No i znowu się zaczęło! Ona z kolei zrealizowała praktycznie całą moją ostatnio wishlistę - czyli kosmetyczne fenomeny, które chcę. Dostałam i krem BB od Resibo, i krem po oko od Revolution skincare, paletkę od Paese czy maski Anwen - no po prostu oszalała :D!Strach coś pisać teraz :D Ale to już mój prezent na przyszły rok - całe szczęście ;D
Ponownie dopisało mi szczęście na wizaż i tym razem do testów trafiła do mnie nowa seria Garnier ♥ Trafiła do mnie ogromna gromadka z wysokim SPF i o dziwo, systematycznie używam większości tych produktów :D.I znowu o dziwo bardzo mi odpowiada ten krem do twarzy i się zastanawiam czy nie napisać o tych produktach na blogu - bo akurat są dostępne w Rossmann :)
A skoro mowa o takich nowościach to postanowiłam zacząć robić sama sobie pazurki - czekam jeszcze za zamówioną lampą ale kupiłam już większość rzeczy. Lakierów nie mogłam sobie odmówić :D Bloczek i pilniczek lezą gdzieś w szafie i mam nadzieję, że z lampą mam wszystko :D. Jak widać - postawiłam na kilka różnych marek i nie wiem czy to dobrze czy nie :D
Ostatnia paczka przyszła w ostatni dzień czerwca - to moja wygrana od Minti Shop za zdjęcie bestsellerów, które znajdziecie u nich w drogerii (produkty, nie zdjęcie :P) :D. Wyniki podali w poniedziałek a ja już we wtorek paczkę miałam u siebie :D Szybko co nie ?:)
W moje łapki wpadł pędzel Mbrush 05 (cudny! ♥), kolejna już dla mnie butelka serum MDM (kocham ogromnie ♥), i kilka nowości (najbardziej czaruje mnie ta zielona pomadka :D) .
No i to by było na tyle ..;D Czy taka ilość jest zadowalająca? :D Bo ostatnio było narzekanie - małooooooo! :D
O czym chcecie poczytać?:)
0 komentarze