Lato w pełni. Festiwal krótkich sukienek, odsłoniętych nóg i wysokich obcasów trwa w najlepsze. Która z nas nie marzy o tym by w ten czas nie martwić się zbyt długimi włoskami na nogach lub/ i innych częściach ciała? Wiadomo wyjazdy wakacyjne, krótkie wycieczki za miasto na 2 - 3 dni z wypakowaną po brzegi kosmetyczką i walizką, która ledwo się domyka. Czy w tym czasie potrzebne jest nam martwienie się o każdy włosek? Czy naprawdę na każde wakacje/ krótki wypad musimy targać ze sobą cały sprzęt do golenia - woski, plastry czy też maszynki? Na przestrzeni lat na naszym rynku pojawiło się wiele produktów, które mają ułatwić nam dbanie o siebie, skracając przy tym czas wykonywanego zabiegu a jednocześnie wydłużając przerwy między następnym użyciem sprzętu. W tym roku o moje nóżki i nie tylko, ale też o moją buźkę zadba nowości marki #Braun - Silk-epil 9 SkinSpa - jak się okazuje w te wakacje funduję sobie prawdziwe Spa ;)
Do grona moich pomocników w walce o piękne ciało a dokładnie w myśl 'będę gładka i pachnąca' na moją łazienkową półkę wkroczył depilator #braun i ku mojemu zdziwieniu w tej samej przesyłce odkryłam szczoteczkę do oczyszczania twarzy - wypas co, nie?;) Pięknie się, testuję, oceniam, przyglądam, uczę się tych sprzętów - pora Wam powiedzieć słów kilka jak jest i czy ten luksus mi odpowiada w 100 %.
Depilator Silk-épil 9 Wet&Dry, najszybszy i najbardziej precyzyjny depilator Braun, usuwa nawet najkrótsze włoski, których nie łapie wosk, zapewniając do 4 tygodni nieskazitelnie gładkiej skóry. Nałóż nową szczoteczkę do głębokiego peelingu, która ogranicza wrastanie w skórę odrastających włosów dzięki działaniu złuszczającemu o 6-krotnie większej skuteczności niż w przypadku peelingu ręcznego. Szczoteczka do delikatnego peelingu wyraźnie poprawia wygląd skóry, nadając jej jedwabistą gładkość. Głowica goląca doskonale nadaje się do usuwania włosów w nawet najbardziej wrażliwych miejscach. Najnowsze urządzenie w serii: Nakładka do masażu głębokiego znacznie poprawia krążenie krwi, zapewniając w efekcie zauważalnie lepszy wygląd skóry.
Zacznę może od depilatora ... Muszę Wam powiedzieć, że to moje pierwsze spotkanie z tego typu urządzeniem i będąc z Wami szczera: bałam się go jak cholera! Nawet moja siostra nastraszyła mnie 'będzie boleć zobaczysz' więc wiecie - podchodziłam do niego jak 'pies do jeża'... I to niepotrzebnie, owszem jak w przypadku każdego zaawansowanego 'technologicznie' urządzenia początki bywają trudne - tak w tym przypadku po prostu trzeba go opanować i się nauczyć 'działania razem' ;)
Depilator Braun ma wszystko czego potrzebujemy: 3 nakładki, które umożliwią precyzyjną depilację wybranych miejsc, 3 szczoteczki z wymienną głowicą (wystarczy nacisnąć przycisk z tyłu by zmienić głowicę depilatora), szczoteczkę do czyszczenia oraz ładowarkę. Nasza cacko wyposażone jest w dwa tryby prędkości: I pozwala na delikatną pielęgnację, II natomiast zapewnia ekstrawydajne usuwanie włosków. W związku z tym, że to mój pierwszy depilator to póki co ja używam I stopnia ;D. Nad trybami prędkości mamy wbudowaną lampkę Smartlight dzięki, której dostrzeżecie każdy włosek (nawet ten najmniejszy).
Co mi się w nim podoba? To fakt, że jedno urządzenie a ma tyle funkcji, ma ultra kobiecy wygląd (tak, tak! On wygląda jakby był obsypany brokatem! :D) i można go używać zarówno na sucho jak i mokro.
Wystarczy tylko naciągnąć skórę i voila! Dzięki ruchomej głowicy depilatorem operuje się dziecinnie prosto i usuwa praktycznie każdy włosek.
Czy jest lepszy niż woski / maszynki i plastry?
Oczywiście! Żadne z powyższych nie jest idealne i dobrze same wiecie, że zostawia czasem włoski, tylko przycina lub po prostu sprawia ogromny ból. W przypadku depilatora Braun jest inaczej: jak się śpieszysz : możesz na sucho, jak masz chwilę możesz w kąpieli - dzięki temu, że jest on wodoodporny nie zrobisz mu krzywdy ani sobie. Usuwa włoski z większą precyzją - nawet te o długości 0.5 mm i tu muszę przyznać, że te krótsze włoski usuwa się znacznie lepiej (prościej) niż te ciut dłuższe, a dzięki szerokiej głowicy golarki wychwytuje ich więcej co zdecydowanie skraca czas naszego pięknienia się. Mam ogromną granicę bólu więc używanie depilatora od początku przypomina mi bardziej 'delikatne rażenie' dobrze, że teraz to znika i jak tylko nabiorę wprawy to wiem, że niedługo będzie bezboleśnie. ;)
Co mnie jara? 3 szczoteczki, które mamy do niego dołączone! Zielona z licznymi wypustkami, fioletowa i niebieska - każda z nich jest odpowiedzialna za coś innego.
- zielona: nakładka do masażu głębokiego. Masuje skórę znacznie głębiej niż typowa szczoteczka do ciała. W efekcie usprawnia krążenie krwi oraz pomaga znacznie poprawić wygląd skóry. Ona po prostu wibruje i to bardzo mocno i tutaj najbardziej lubię używać ją w II trybie prędkości - po prostu czad! Przy tym też świetnie ujędrnia ;)
- niebieska: szczoteczka do głębokiego peelingu. Szczoteczka do głębokiego peelingu jest delikatna, a mimo to skuteczna. Posiada bardzo wydajne włosie o wyjątkowym, trójkątnym kształcie. Regularne stosowanie pozwala zapobiec pozostawaniu włosków pod powierzchnią skóry oraz widocznie poprawia jej wygląd. Jak dla mnie ona bardzo delikatnie mizia - za to pięknie wygładza skórę.
- fioletowa: szczotka do delikatnego peelingu. Dzięki 10 000 drobnych włosów ta szczoteczka o dużej gęstości usuwa obumarłe komórki skóry i pobudza ją do regeneracji. Skóra tak jedwabiście gładka, że nie możesz przestać jej dotykać. Jej używam najczęściej- wygładza, regeneruje i mam wrażenie, że też napina skórę.
0 komentarze