Miesiąc w zdjęciach był, tydzień filmowy był, więc przyszedł czas na książkowe podsumowanie ostatnich dwóch miesięcy ubiegłego roku. Nie wiem jak to się stało, że książkowy listopad się nie ukazał ( skleroza nie boli) ale nadrobię to teraz! :D

A skoro to ostatnie miesiące to czas na jakieś małe podsumowanie: pierwszy tego typu post pojawił się w styczniu, starałam się co miesiąc pokazywać Wam moje czytadełka jednak nie zawsze to się udawało ;(. Na blogu pokazałam Wam ( nie licząc tych co ukażą się dzisiaj) 37 pozycji książkowych! Dla mnie to mało ale biorę pod uwagę, że ubiegły rok był dość przykry i nie czytałam wiele; zresztą z początku miałam obawy, że ta seria się nie przyjmie ( tak jak filmowa) i zostanie bez 'echa' - mile mnie zaskoczyłyście! Zarówna książkowe podsumowanie miesiąca jak i tygodnie filmowe cieszą się popularnością i to mnie cieszy ;D. Cieszy mnie też fakt, że niby to 'blog kosmetyczny' ale moje 'luźne' posty Wam przypadły do gustu, a wszystkie znajdziecie w sekcji -----> lifestyle ;).

A teraz czas na ostatnio przeczytane książki! :) A głównie skupiłam się na fantastyce:

Kolejne tomy cyklu 'Dom Nocy' tym razem  przeczytałam tom IX, X, i XI. Dopiero w połowie IX tomu zorientowała się, że już kiedyś to czytałam ale co mi tam :D. Lubię tą serię, naprawdę ale z nią jest tak, że im dalej tym bardziej głupia się staje. Nie wiem czy autorkom braknie pomysłu czy czegoś, że uśmiercają charakterystycznych bohaterów a za to dają nam nijakie postacie ale nie wnikam. Jest Stark, jest Erik i mi to wystarczy :D No i Afrodyta ze swoimi wrednymi tekstami rozwala system a reszta? Zlewa się w jedno tło ;(. Tom XI cóż, nie tego się spodziewałam i naprawdę czuję, że pisanie kontynuacji przygody nie powstało z licznych pomysłów tylko po prostu dla zysku i tak jest z tom XI gdzie chyba autorkom pieniądze zasłoniły wzrok by stworzyć tak debilne sytuacje ! Ach sorry za słownictwo :D. Został mi do poczytania ostatni dom XII ale boję się zbliżyć do niego bo i tak wiem jak to się skończy ;). Seria powinna skończyć się już dawno temu, niestety autorki zamiast sensownej, dobrej historii ( powiedzmy pierwszy 3 części) serwują nam czysty chłam, z zbyt dużą ilością wątków, zbyt dużym zamętem wśród bohaterów i jestem rozczarowana ;c

W kolejności ilość stron: 406, 320, 296



Uwielbiam wszystkie historie z aniołami w tle :D. Moja pani z biblioteki tak dobrze mnie zna, że kiedy wypożyczałam pierwszą część przyniosła mi zaraz drugą dopiero co zakupioną ;D.
I jakie moje zdziwienie było gdy po pierwszy stronicach nie miałam pojęcia o co chodzi o.O. Gdzieś czytałam, że w jednym grupowym opowiadaniu mamy początek tej całej historii czyli śmierć bohaterki. Ale książki są tak skonstruowane, że po jakimś czasie mamy zarys całej historii. Ogólnie śmierć, zawieszenie między światami, ciemność, walki aniołów to lubię! :D Niestety ciągle liczyłam, ze Madison i Barnaba będą ze sobą ale nie, zresztą sama główna postać jest nijaka. Na szczęście czyta je się szybko więc to dobra rozrywka z dozą humoru ;)

Ilość stron: 268, 240



I to jest to! Strzał w dziesiątkę! Fantastyka na najwyższym poziomie! Mimo, że utrzyma w starym klimacie, czasem z dość trudnym 'starym' językiem i naprawdę niekiedy ciężko było mi czytać to bawiłam się świetnie, Świetne teksty, główni bohaterowi są tak wyraziści, że chce się więcej i więcej!. Jakie moje zdziwienie było gdy się, dowiedziałam, że to tom I! Już zacieram łąpki na pozostałe dwa tomy ale wiem, że się nie zawiodę, Wilkołaki, wampiry są tutaj pokazane na granicy komizmu i horroru,  jednak obraz historii jest tak plastyczny, że czytanie później staje się tylko czystą przyjemnością.

Ilość stron: 320

Wiem wiem, nie każdy czyta takie treści ale musicie wiedzieć, że ja taką tematykę pochłaniałam, pożeram :D.
Obecnie skończyłam czytać Koontz'a więc pytanie: co ciekawego polecacie?;)