Tylko dla panów? Czarno-szare polaryzacyjne okulary przeciwsłoneczne Wolfgang Thea Waykins od Trendhim

By Rupieciarnia drobiazgów - 16:18

 O ile nie miałam problemu z napisaniem tego wpisu to problem z jego tytułem był spory. Bo jak tu trafnie zatytułować skoro pierwszy raz pokażę Wam coś z działu męskiego? No jak? Jakby to był jeszcze jakiś kosmetyk - nic trudnego, proszę bardzo. Ale mamy okulary. Typowe męskie aczkolwiek bardzo mi się podobały. I tak, miałam chwilę załamania bo przecież nigdy nic takiego Wam nie pokazywałam a potem pomyślałam - who cares? Okulary są cudne, a ja z chęcią poświęcę swój czas na taką współpracę. Drogie panie, drodzy panowie (jeśli jacyś tu są) przed Wami mój (wspólny :P z narzeczonym) nowy nabytek okularów od Trendhim.

Jeśli jeszcze Wam ta nazwa nic nie mówi - tak, owszem Trendhim to sklep tylko z produktami dedykowanymi płci męskiej. Dosłownie. Cały asortyment, jaki tam znajdziecie to typowe męskie sprawy: torby, paski, zegarki ... można tak wymieniać i wymieniać ale wystarczy wejść i się samej przekonać jak klasa i elegancja miesza się z stylem casualowym i sportowym szykiem. Gdy pierwszy raz weszłam na stronę było jedno wielkie 'wow' bo nie dość, że nie miałam pojęcia o takim miejscu (wszak dla babek jest wszystko i wszędzie :D) a tu tymczasem mamy niespodziankę i to w najlepszym wydaniu!

Co trzeba wiedzieć o Trendhim?

Trendhim to wielokrotnie nagradzana marka akcesoriów męskich założona w 2007 roku przez Sebastiana Petersena i Mikkela Andersena w Danii. Naszą misją jest inspirowanie wszystkich mężczyzn do wyrażania siebie. Oferujemy szeroką gamę modnych i niedrogich akcesoriów męskich. Posiadamy zróżnicowane portfolio produktów, począwszy od dodatków do garnituru i biżuterii, a na torbach i portfelach skończywszy. W naszym asortymencie znajduje się łącznie 13 marek własnych dostępnych tylko w Trendhim, a nasze produkty są dostarczane do 28 krajów na całym świecie.



 Nie wiedziałam gdzie mam oczy podziać więc ja jak ta typowa babka skierowałam swoje oczy ku zegarkom! O mamo! A musicie wiedzieć, że mam obsesję na punkcie męskich zegarków :D I nie powiem ile modeli wpadło mi w oko - wszystko w czerni, masywne i duże - takie jak lubię. Jednak na moim chudym nadgarstku mogłoby to nie wyglądać dobrze więc stwierdziłam - klasyczna elegancji w postaci okularów będzie tym 'czymś'.

Jak już z tytułu się domyślacie ... wybrałam klasykę w najprostszym stylu, czarno-szare polaryzacyjne okulary, które są proste i elegancko wykonane. Podoba mi się ich design - ponadczasowe, wykonane bardzo dobrze a przyszły tak zapakowane, że czułam się dopieszczona w każdym najmniejszym stopniu. 

Co można wyczytać o modelu Wolfgang Thea marki Waykins?

Ruszaj śmiało i jedź mniej uczęszczaną drogą… ale weź ze sobą te spolaryzowane okulary przeciwsłoneczne na przejażdżkę. Ta para męskich okularów przeciwsłonecznych jest wykonana z mocnego octanu z wielowarstwowymi soczewkami TAC dla dodatkowej ochrony. Spolaryzowane ciemnoszare soczewki zapewniają pełną ochronę przed promieniowaniem UV, chroniąc oczy przed słońcem i redukując odblaski.

Mogłabym się wszystkimi kończynami podpisać pod tymi słowami. Model wygląda pięknie. Solidne wykonanie sprawia, że czuć go w rękach ale nosząc je na buzi absolutnie tego nie odnotujemy. Dbałość o detale i ich wykonanie jest na najwyższym poziomie. Generalnie sposób w jakie je otrzymujemy to czyste mistrzostwo - i bardzo mi się podoba ta sentencja w środku etui. Niby mały detal a jaka ogromna przyjemność. Dosłownie można poczuć się jak jedyny klient na świecie. 


Wolfgang Thea nosi się bardzo dobrze. Pasują zarówno mi (na co moja chrześnica powiedziała, że wyglądam w nich pięknie :D), jak i mojemu narzeczonemu (a ten sprawdzał je podczas jazdy). Chwilę bawiło zanim przywykł do jazdy w nich (nie czarujmy się, wcześniejsze okulary miał chyba z sieciówki i to są dwa różne światy)  a kiedy już wszystko poszło po jego myśli - padła ocena na plus :D. Z początku wydaje się, że widzenie otoczenia przez nie jest ciut ciemniejsze niż przez zwykłe okulary przeciwsłoneczne jednak tutaj duża korzyść - ja przynajmniej nie czułam jakbym patrzyła przez tanie 'szkiełko'. Wszystko wyraźne i mocno zaakcentowane. Ten model kosztuje 299 zł - nie będę oszukiwać, nie należy do najtańszych ale po pierwszych dwóch tygodniach mogę powiedzieć, że jakość produktu jest mocno w cenie. Bo tu wiem za co się płaci. Oczywiście - okulary z sieciówki także są fajne i o wiele tańsze ale będą tak samo wytrzymałe jak te.  

Pewnie - mogłabym powiedzieć 'są ładne' ale to nie odda tego co o nich myślę w 100%. Tydzień temu nagrałam relację na instastories o nich i wyraziłam swój zachwyt: zachwyt do tego jak są wykonane, jak te detale robią robotę i pod jak ogromnym wrażeniem ich jestem. 

Sama marka Waykins ma mnóstwo zalet takich jak:

- ponadczasowe i eleganckie modele,

- wysoka jakość i staranność wykonania produktu,

- dbałość o detale i sprawienie, że klient czuje się wyjątkowy,

- prosty design, który oczaruje każdego marudę. 

Nie spodziewałam się, że tak polubię się z męskim modelem okularów. Zawsze na wyjazdach podbieram mojemu oksy (bo czuję się w nich dobrze a ja mam jeden model od xxx lat) a teraz dzięki Trendhim mam okulary, które robią WOW!

Więc zostawię Was z moim WOW (aczkolwiek, nie umiem w zdjęcia takich produktów :P) i dajcie znać czy wolicie inwestować w takie produkty czy jednak kupujecie tańsze modele?;)

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze