Moje piętki ostatnio cierpią, mimo regularnych peelingów, wcierania preparatów pięty są szorstkie ;/ Powoli tracę cierpliwość, że do wiosny będą w stanie 'używalności' o matko co ja plete! Ale na ten temat usłyszałam jedną radę' Przejedź nożem po piętach' ;O wtf? A myślałam, że mnie już nic nie zdziwi :D Tak radykalnego kroku nie zrobiłam ale sięgłam po coś co miało mi pomóc, ale czy to wystaczyło?
Kosmetyki tej firmy lubię - są to nie liczne produkty, które mi 'podpasowują' :) Ale czy krem dał radę?;)
Od producenta:
Od razu mówię, moje pięty pozbyły się szorstkości, minimalnie 'zmiękły' ale nic poza tym ;/ Może jakbym używała go dwa razy dziennie byłoby inaczej ale wstając o 7 rano nie mam myśli 'posmaruj sobie stopy!' :D. Kilka razy użyłam go rąk - fajnie nawilżał ale bardzo wolno się wchłania ;/
Skład:
Taaaak, parafina w składzie - należę do tych osób co na nią mówią 'mi to loto' :D, nasz olej słonecznikowy i z oliwy z oliwek na miejscu 5 i 6 w składzie, mógłby być wyżej ;)
Krem zamknięty jest w plastikowym słoiczku - tu bym wolała tubkę ale nie marudzę więcej ;P Słoiczek jest lekki, trwały, napisy nie schodzą. Nasz krem jest zabezpieczony sreberkiem - uff nikt tam nie grzebał przynajmniej :D
Krem jest dość tłusty, nie ucieka między palcami jak mówiłam wchłania się wolno, daje uczucie nawilżenia - chociaz czasem miałam wrażenie, że wszystko się 'lepi' - tak czuć tłusty film jednak na stopach mi to wsio :P A zapach hmm pachnie jak krem Nivea :-D
Ja stosowałam go od 3 stycznia i wystarczył mi na miesiąc z hakiem użytkowania raz dziennie ;)
Jeśli szukacie czegoś tłustego do nawilżania to polecam ale jeśli chcecie poprawić coś w wyglądzie stóp/ rąk to będę minimalne efekty ;)
Słoiczek 50 ml kosztuje 4,50 zł, ta seria powiedzmy 'pomarańczowa' ma bodajże jeszcze 2 produkty ;)
Dostępność - wg mnie kiepska bo widziałam tylko w jednej drogerii :-D ale w większych miastach czy stoiskach Ziai to co innego ;)
Moja ocena: 3/5
24 komentarze