Kilka rzeczy, które denerwują mnie na blogach ...

By Rupieciarnia drobiazgów - 23:58

A raczej w blogach stricte urodowych. Bo albo się pisze o jednym konkretnym temacie albo na blogu robi się cyrk na kółkach. Bo co mam powiedzieć o blogu na którym przykładowo 58 postów jest z serii beauty a ten 59 post jest o tapetowaniu wnętrz?! I nie, to nie będą żale rozgoryczonej bloggerki, która myśli, że jest mądra bo zrobiła sobie zakładkę 'lifestyle' i wszystko pod nią podpina tylko moje luźne przemyślenia na temat tego co obserwuję. Z góry przepraszam jeśli ktoś w poście odnajdzie swojego bloga czy odnajdzie cząstkę tego co pokazuje to wiedzcie, że to nie było zamierzone! Oczywiście każdy blog to podwórko autora i nikogo tu nie neguję - równie dobrze możecie mi powiedzieć 'weź się zamknij bo i tak Twój blog to jedno wielkie G!' ;D

Połowa każdego miesiąca to wysyp wszelkiego rodzaju pudelek. O ile obejrzę pierwszy czy drugi post z jego zawartością to piąty i dziesiąty przyprawia mnie o mdłości. Lubię podsumowania tych pudełek - jak np robi Justyna ( Hushaaabye) ale żeby w jeden dzień wyskoczyło mi 8 postów na ten sam temat? MASAKRA ! Czy naprawdę akurat w te dni nie ma nic ciekawszego do poczytania tylko jakie plaże i festiwale boxowe? Nie można tego pokazać w nowościach? Ach no, nie można - na koniec miesiąca jak 89 %  osób pokaże pudełko to już  zaskoczenia nie będzie robić...



A propos tych samych tematów: czy tylko mnie ostatnio doprowadza do szewskiej pasji NIVEA? Gdzie nie spojrzę chusteczki Nivea, micel Nivea ! o.O Rozumiem kampania  kampanią, wzbudzenia naszego zainteresowania nowymi na rynku produktami ale naprawdę powoli większość kampanii wyskakuje z lodówki! Ludzie spokojnie, jeszcze zdążymy Wasze opinie poczytać .

Pewnego czasu na sferę beauty spadła fala ... nie fala kosmetyków tylko remontów! Co druga bloggerka wybierała na blogu meble, farby czy tez tapety! Serio? Pod co można to podpiąć? Lifestyle? Eeee chyba nie - dziwię się czasem, że autorki na to idą , z jednej strony rozumiem to bo mają z tego jakiś zysk ale z drugiej czy nie przeszkadza im zaśmiecanie takimi rzeczami ?  Są blogi o wszystkim, o kosmetyce, o wnętrzach, o życiu np Pasje Karoliny gdzie takie tematy pasują. Karolina nigdy nie identyfikowała swojego bloga jako typowego beauty więc naprawdę jej posty są spójne z tematyką (ok, z zakładkami, etykietkami) ale jak to wygląda gdy autorka ma same wpisy o szminach, pudrach, kremach i nagle bach - pomóżcie mi wybrać tapetę! Czy nie można takich pierdół wrzucić na FB czy IG a nie robić cyrku dla paru groszy?

Idąc tym tropem powinnam zgodzić się na współpracę, którą ostatnio mi zaproponowano - pewna zagraniczna firma pisząc mi, że moje artykuły są ciekawe chcieliby bym zaprezentowała ich ofertę u siebie. Nic dziwnego , prawda? 500 słów + 2 linki + 3 zdjęcia naprawdę nic trudnego w tym .. Problem był gdy zobaczyłam ofertę marki: specjalizują się w piłkach do sportów wodnych i tym podobne. Oczywiście powinnam skakać z radości, że mnie taki zaszczyt kopnął a nie zignorować tą wiadomość!! Głupia ja!


Wiecie z kim miałam pierwszą współpracę? Z Dresslink! Połowa blogosfery współpracuje z chińskimi sklepami a ja pluję sobie w brodę, że 3 posty temu poświęciłam , tylko dlatego, że byłam łasa na sukienkę i na to, że w ogóle do mnie napisali. DO MNIE! A teraz? Blogi toną w chińskich sklepach: dresslink, rosegal, shein... Non stop widzę na blogach urodowych kolejne wishlisty i się zastanawiam kiedy to się skończy? Kiedy my kobiety przestaniemy być łase na ciuchy z Chin i czy naprawdę musimy robić cyrk na blogu? Na moje szczęście ja chyba nie pasowałam do grona 'testerek' owej firmy gdyż głucho i ciemno było po recenzji, szkoda bo już wybrałam sobie torebkę ;D!

A skoro już o ciuchach mowa to zauważyłyście, że bloggerki notorycznie cierpią na brak bielizny? Ostatnio modne zrobiły się gadżety czyli ramiączka, paseczki i inne bieliźniane bzdety a już o kompletach nie wspomnę, wszak majtki i biustonosz powinna pokazać każda BEAUTY BLOGGER!
I to jest dla mnie gwóźdź do trumny! Dlaczego? Ja się pytam dlaczego na blogu kosmetycznym pokazują mi staniki i gacie? No sorry ale coś jest chyba nie halo albo to ja muszę sobie palnąć w łeb bo tego nie rozumiem. Ok masz taką współpracę, to pokaż to na FB czy IG bo naprawdę ja nie wiem jak można między kremem a tuszem do zdjęć wstawiać zdjęcia gaci ( no chyba, że pokażesz swoją wyjazdową walizkę bo to co innego ).

Jeśli ktoś w opisie bloga ma napisane  ' blog poświęcony urodzie, kosmetykom i makijażowi'  to niech się tego trzyma! A nie, że gdy ja trafiam na tego loga to treść mija się z tym o czym mówi opis: tapety, gacie, stylizacje to już nie wiem gdzie ten świat zmierza i w jakim kierunku idą ludzie byle by dostać coś za darmo.

Więc wielka prośba jak już robisz sobie taki cyrk to proszę wstaw zakładki 'moda' , 'inspiracje' czy coś w tym stylu i zmień opis! Bo to razi w moją urodowo blogową sferę uczuciową!

Amen!
Sfrustrowana życiem blogerka, która powinna iść na emeryturę ! ;D
P/s prawdopodobnie jeszcze pojawi się takowy post tylko jak znajdę więcej powodów :P
No i możecie mi powiedzieć 'wypchaj się sianem i spadaj od naszych blogów!' 

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze