Czy tylko mi się wydaje, że najwięcej osób urodziło się w czerwcu? W tym miesiącu urodziny i imieniny sypią się jak z rękawa ( przyszły teściu, mój ojciec, malutka, przyjaciółka, ojciec chrzestny itp) więc miałam trochę szaleństw ;). Ogólnie dało się przeżyć, pomijając fakt, że noga nie odpuszcza to jestem i funkcjonuję nadal ;D. Lipiec wychodzi na to będzie ciut spokojniejszy , a może wybierzemy sie nad morze, kto wie ? O chciałabym, tylko nie mam pojęcia czy usiedzę w aucie ale tym się martwić będę później ;) Ale zanim lipiec się rozkręci spójrzcie na czerwcowe migawki ;)
Jedno z moich ulubionych zdjęć ♥ Czereśniowy raj ♥
Znaczy się tak, dziadek ( a właściwie pan Michał, którym sie opiekuje od dwóch lat) w swoim ogrodzie ma dwa czereśniowe drzewa a to oznacza jedno: zrywamy i jemy do woli! I chyba nie ma nic lepszego niż takie rozpoczęcie naszego dnia! :)
Jak wiecie od początku maja zmagam się z wodą w kolanie, Czerwiec to kolejne tygodnie łażenia po lekarzach czy łykania tabletek. Wodę jak miałam tak mam, rzepka się rusza - w ogóle całe kolano chodzi ;D a ortopedę mam 20 września! Także jeszcze ponad 2 miesiące muszę przeboleć - jak mi powiedział lekarz 'wytrzymałaś tyle to i wytrzymasz dalej'.
A w mamijnym ogrodzie pojawiły się maliny - inaczej 'abu' jak to mała mówi i tak szczerze, nikt ich nie zrywa tylko są zostawiane dla głodomorów ( no chyba, że jest więcej i nie zauważą, że ktoś im je zjadł ;D)
Przyłapana! :D Widzicie, że ma pomalowanego jednego paznokcia na ciemny kolor, czaaaad :D.
A jak już byliśmy na urodzinach to zaczęło lać a więc ciotka sru ściągła buty i latała boso po mokrej ulicy - czasami faktycznie brak mi wszystkich klepek ;D. Przynajmniej widać, jak bardzo mam opalone nogi hahhahahahhahahahahah! ;D
A zanim padało ciocia porobiła zdjęcia - i ona wcale nie ma takiej miny bo obok jest moja brudna stopa! ♥ Poza tym to chyba moje ulubione jej zdjęcie - moja przylepa! ♥
Jechało się! Można było znowu poczuć się jak dziecko - szkoda tylko, że kolejka jeździ raz do roku i to tylko jakieś 5 godzin ;(. No ale co, dobre i to ;D
Lilie ♥ - pachną najpiękniej ale mama pewnie by mi ręcę ucięła gdybym próbowała choć jedną zerwać - lilie i róże to jej oczka w głowie, a uwierzcie są piękne! ;) Za to mogę zrywać te pomarańczowe, mizerne co nie pachną ;D
Kradłam też jaśmin sąsiadowi - nie moja wina, że przechodzi przez nasz płot ;D
A na koniec Węgielek ( vel Szatan ;D). W tygodniu wydaliśmy jednego kociaka, zostały jeszcze trzy w tym mój czarnuszek ♥. Niestety dziś cała trójka została wydana ( jak poszłam z Karolem i małą na spacer) a mi tak jakoś smutno za moim Węgielkiem ;(
No to tyle, jak Wasz miesiąc?;)
0 komentarze