Cześć :)
Post dość nietypowy, bo związany ze szkołą :D i moimi odczuciami :)
Akcję stworzyła Joko ;) ♥, która ma setki pomysłów na minutę ;D
Wyzwanie podjęłam bez namysłu, jednak gdy dokładnie przemyślałam swój temat pomyślałam 'kuu*** jak ja się do tego zabiorę?!' :D
Ale melduję kapitanie, że misję podjęłam i staram się wykonać! :)
Mój temat to:
Kreatywne Pisanie - " Cofasz się w czasie do swojego pierwszego dnia szkoły średniej/ studiów. Co byś powiedziała sobie sprzed lat? Jakieś rady? Jakieś ostrzeżenia? :D
Nie, to nie jest śmieszne a więc do dzieła! :)
Moje liceum ? profil humanistyczny :) Następna szkoła to szkoła medyczna i głównie masaż z rehabilitacją :)
Co bym powiedziała w jej pierwszych dniach?
'Dziewczyno, wiej! idź do zawodówki' ;D
W obu szkolnych przypadkach czułam się pokrzywdzona :( dlaczego? Na całą moją klasę w liceum ( 28 osób) przypadło 4 facetów ;O w medycznej nie lepiej bo było ich dwóch ;O
Dlaczego zawodówka? nauka trwa dwa lat, żadnej matury, żadnych egzaminów, za praktyki płacą, czyli full wypas ;D a tak miałam 5 lat nauki, maturę, egzaminy państwowe :)
A tak na poważnie, idąc do liceum miałam konkretne plany - iść na studia prawnicze, jednak i to się zmieniło ;) Tu nie można niczego planować :)
Starszyzna przemówi ^.^
1. W liceum tworzą się grupki - z jednej strony byłam odludkiem a tak! reszta klasy to nie mój poziom intelektualny :D więc warto 100 razy przemyśleć gdzie się wybieramy ( strojne lale świecące cyckami/ klasowy błazen/ lizusy) głównie taka była moja klasa a feee -.-
2. Połowa liceum dla mnie to było zło :D szczególnie w -f z przystojniakami z innych klas - no i my, dziewczęta w jednakowych niebieskich koszulkach, bez makijażu -.- plan znalezienie męża poległ ;D
3. Byłam i jestem inteligentna - jedna z najlepszych, zawsze na koniec roku otrzymywałam wyróżnienie ;D świadectwa z paskiem, nagrody itp - myśleli, że nie miałam życia towarzyskiego BŁĄD! :D miałam i to jakie ;D
4. Druga połowa liceum to imprezy: półmetek, studniówka, biwaki i ogniska <3 ;D czyli wszystko co zakazane pod okiem wychowawcy :) czyli 'nie taki diabeł straszny' :) ale też kupa śmiechu, wagarów i takie tam ;D
5. W liceum nie byłam pięknością - nie czarujmy się ;D więc warto robić delikatny makijaż - taka bystra nie byłam xD
Z biegiem czasu stałam się piękną kobietą, a tak - wiem jak działam na facetów w wieku od 15 do 45 lat :O taki szał ;D Liceum traktuje jako okres przejściowy, wróciłabym do niego z chęcią ( szczególnie w okres 18 stek ;D)
Po 5 latach od jego skończenia mogę powiedzieć, że :
- mam maturę ;D hahaha
- licealne przyjaźnie nadal trwają ;)
- mam kontakt z większością osób - często mnie nie poznają ;D
Moja jedna rada to taka : bądźcie sobą, wiem że trzeba się dopasować no ale na starość zrozumiecie, że nie warto 'udawać' :)
Wiem, to post raczej nie zbyt miły, subtelny ale na koniec macie kilka szkolnych zdjęć ;) A was odsyłam do bloga Joko :)
A na koniec smaczek: z brzydkiego kaczątka w 'łabędzia' :)
Czyli liceum kontra teraźniejszość ;)
Ja w niebieskiej koszulce ;) jeszcze nie byłam ruda :P
A obecnie taaadaaam;D
Dziękuję:)
Panie kapitanie zadanie wykonane;D
♥
9 komentarze