Tydzień filmowy # 15 czyli co udało mi się obejrzeć w ostatnim czasie
By Rupieciarnia drobiazgów - 19:04
Teoretycznie skoro większość maja przeleżałam w łózku to powinnien pojawić sie ogrom obejrzanych filmów jednak leżąc myślałam tylko o tym by iść spać ewentualnie brałam książkę i czytałam ;). Filmowe 'nowości' nadrabiam od początku czerwca, więc nie ma tego zbyt dużo ale cosik jest. W planach miałam obejrzeć filmy, o których było ostatnio głośno i tak też zrobiłam ;) Żeby nie przedłużać ( bo i tak teraz siedzę u Karola i nie chce mi się pisać) przejdźmy do konkretów ;D a ten post naprawdę będzie krótki ;D
1. Pokój ( 2015) ---> klik
2. Love, Rosie (2014) ---> klik
I chcę tą książkę! Nie wiem kto mi kupi ale chcę!
Bo film mnie urzekł - nie mam pojęcia jak to możliwe, że na fali jego pochwał ja tak późno go obejrzałam ... i znowu przepadłam! Jak ja uwielbiam takie historie! Przyjaźń, miłość - dwie najpiękniejsze relacje na świecie, ciężkie decyzje, złe wybory tutaj mamy wszystko ;D Poza tym Lily & Sam tak pięknie dobrani, idealni w tych rolach ( czy tylko mnie urzekają Sama dołeczki w polikach *,*?). To nie jest jakieś zwyczajne romansidło, owszem popłyną łzy, chwile wzruszenia się pojawią, jednak to film o tym jak można coś przegapić, jak jedna zła decyzja wpływa na nasze życie i jakie musimy ponosić konsekwencje tego. Love, Rosie dla mnie jako komedia romantyczna wypada ciut słabo, trochę za mało mi tu takiego romantycznego kunsztu chociaż zdarzają się takowe sceny, ja bym to po prostu nazwała komedio-dramatem bo przecież ten film ma też poważne wątki! No ale czepiać sie nie będę - film mnie zauriczył na tyle, że będę skomleć o książkę! ;D
3. Misiek w Nowym Jorku (2016) ---> klik
Już Wam mówiła jak bardzo uwielbiam bajki ;D. I ta bajka jest lekka, przyjemna i nie zapada w pamięć a szkoda ;(. Obejrzysz ją raz i dość. Chociaż jak w przypadku takich produkcji to nie główny bohater zapada w pamięć tylko... lemingi i orka! Ja po prostu kocham tą orkę, która na zawołanie 'bądź sobą' zdżarła fokę - no po prostu śmiałam się do upadłego, Lemingi są tak słodkie, że sama bym jednego przygarnęła ♥. A no i początkowa scena - oczy kociego Shreka w wykonaniu foki - miażdzy ♥ No po prostu ta bajka ma kilka fajnych momentów, przy których śmiałam sie jak głupia! Jednak mamy tu przesłanie, przynajmniej dla mnie bajka mówi o tym by nie interweniować w naturę tam gdzie tego nie wolno robić. Może to nie jest bajka najwyższych lotów ale uprzyjemni Ci wolne popołudnie :). Zresztą ta ORKA, oglądajcie ;D
4. Piąta fala ( 2016) ---> klik
I kolejna ekranizajca książkowa gdzie w tym przypadku książkę przeczytam bo film... tragedia! Ok, fajna obsada ale co to ma być? Obejrzycie zwiastun bo tam mamy wszystko co jest najlepsze w tym filmidle!. Pierwsze 25 minut było najciekawsze: czyli pierwsze trzy fale. Później? Masakra - mało akcji, więcej gadania, ale za to podobał mi się widok tego lasu! ♥ Coś pięknego!I na tym bym skończyła ten wywód bo czasami szkoda mi trzępić słów skoro to kino mnie po prostu rozczarowało ( i jak widzę na Filmwebie to większość osób pyta sie 'co to k** ma być?'!). Rozczarowanie ogromne! Zwiastun genialny - miało być dobre kino, z pożądną dawką akcji a mamy mdłe, nijakie filmidło w koszmarnie wykonanej adptacji.
I nic więcej nie pamiętam z obejrzanych , teraz się zaczytuje bardziej ;)
Co oglądałyście ostatnio?;)
0 komentarze