Lipcowe denko #21

By Rupieciarnia drobiazgów - 13:51

Lipiec minął mi bardzo szybko - tak naprawdę nie zdążyłam nic zaplanować a już za kilka dni mamy sierpień! Powoli wracam do pisania, zaległe zdjęcia już porobione więc mogę Was tu zanudzać :D.  W tym miesiącu jest jeden fenomen - Ewelina! Patrz i się ucz ;D Nie będzie postu z nowościami ;D Po prostu w tym miesiącu nie kupiłam ani jednego kosmetyku ani nic też nie wygrałam! Można? Można :D. Nawiązałam za to jedną współpracę jednak mija 3 tydzień a jeszcze produkty do mnie nie dotarły - ach ten gorący lipiec ;D. Mimo tego zużycia poszły mi całkiem dobrze ( chociaż z początku też było mizernie! :P).



I. TWARZ:


1. Balea delikatne mleczko do demakijażu - naprawdę mega wydajne! Jego recenzję mogłyście przeczytać w kwietniu ---> klik ( po 2 miesiącach stosowania) a dopiero w tym miesiącu opakowanie jest puste! Najlepiej spisuje się gdy delikatnie masujemy nim naszą skórę, na waciku zwłaszcza przy paczadełkach może podrażniać ;|, jednak w swoim działaniu spisuje się ok chociaż nie pobił mleczka z Dermedic ;)

2. Vitea kremowe mydło mleczne - ja nie wiem który raz już te mydła są u mnie w denku ale bardzo je lubię za delikatność, śmieszna cenę i brak przesuszania, a nawet za lekkie nawilżenie ;)

3. Próbka kremu M'onduniQ - jedną próbkę zużyłam w czerwcu i swojego zdania nie zmieniałam, zielona barwa, fajna konsystencja i szybko się wchłania, myślę, że bym polubiła bardzo ;)

4. Próbka Ziaja krem nawilżający ( seria liście manuka) - i tu mnie zaskoczyła konsystencja, która spokojnie z tej próbki by starczyła na dwa razy jednak w kremie nie podobało mi się to, że skóra po nim była lepka ;x

5.Próbka Sisley Instant Perfect - na szczęście mam jeszcze jedną saszetkę tego cudaka! Świetna, lekka konsystencja, przyjemny zapach, szybko się wchłania zostawiając cerę aksamitną, gładką i taką wiecie przyjemną w dotyku! A nawet pokład lepiej wygląd na cerze dzięki temu ;D Ines to akurat powinno Ci się spodobać! ;*

II.WŁOSY:


6. Joanna Naturia płomienna iskra - moja pierwsza farba do włosów - wracam do niej z sentymentem;D Po ścięciu kłaczków musiałam lekko odświeżyć kolor ;)

7. Joanna Naturia odżywka z miodem i cytryną - jedna z moich ulubionych! Idealnie nawilża moje loki, nadaje im ładny skręt poza tym włosy po niej są miękkie i puszyste. Po koszmarkach z Balea bardzo pomogła moim kloczkom wróci do dobrej formy ;)

8.  Próbki Bumble and Bumble , szampon i odżywka z serii Thickening : podobała mi się konsystencja obu produktów, zapach jak i działanie: takie mięciutkie włosy ostatnio to chyba miałam za dzieciaka ;D ;D

III.CIAŁO:


9. Vianek, peeling do ciała ujędrniająco - wygładzający - a nawet nawilżający! Fenomenalne działanie, którym mnie oczarował, dodatkowa porcja nawilżenia dla skóry tylko ten zapach taki zbyt mdły. Recenzja ---> klik

10. Kulka Vichy - uwielbiałam jej zapach ♥ Wystarczyła mi na rok użytkowania i naprawdę na początku działała na moja nadmierną potliwość ( dzięki tarczyco!:P) jednak po kilku miesiącach przestała cokolwiek robić ;x

11. Próbka masła Sephora - uwielbiam je! Za gęstą konsystencję i dobre nawilżenie, to już któraś próbka tego masła i sama nie wiem czemu jeszcze go nie kupiłam ;D

11. Balea Sweet Smoothie - eee nie rozumiem czemu na opakowaniu jest pudel ale ok ;D. Dla mnie to nic nadzwyczajnego, zapach zbyt słodki i za bardzo wieje chemią, mało to wydajne i ogólnie takie se ;)

12. Linda Fruit pistachio & coconut - kupiłam to mydło ze względu na zapach jednak lekko się nim rozczarowałam buuu a niby miało tak ślicznie pachnieć ;x Dla mnie pachniało po prostu mydłem a nie kokosem czy pistacją.

IV. INNE:


13. Minea zmywacz do paznokci - za 1 zł nie będę marudzić ;P. To już u mnie standard w denku :P

14. Tous Rosa - dostałam ten zapaszek od Subi ♥ i mimo, że z początku go nie lubiłam to zmieniłam zdanie ;) Taka lekka róża, dość świeża i kwiatowa jednak trwałość 3 godzinna niezadowala.

15. B&BW Pumpkin Cupcake, antybakteryjny żel - nie lubię dyni i jej zapachu, a ten żelik bardziej mi pachniał alkoholem niż  dyniową babeczką ;x. Fajny, zwłaszcza w mojej pracy masażysty przydatny jednak przy samym jego końcu zużywania zaczynały mnie swędzieć dłonie ;O

16. L'occitane mini krem do rąk - i nie rozumiem fenomenu tych kremów, mój był gęsty, lekko pachniał, co prawda podoba mi się obrazek na nim ale nawilżenie takie średnie :D

Uff that's all ;D. Znacie coś z tego?;)

  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze