Lutowe nowości w mojej kosmetyczce ;)

By Rupieciarnia drobiazgów - 10:12

Nawet nie macie pojęcia jak bardzo nie chce mi się pisać tego posta. Stop, poprawka jak bardzo nie chce mi się tworzyć zdań tak długich jakby właśnie co po podłodze przechadzał się ( ok, prześlizgiwał się)  jakiś dwumetrowy boa. Nie, nie opuściła mnie wena, raczej dopadła mnie choroba XXI wieku, która jest nad wyraz uciążliwa. Jednym słowem dopadło mnie lenistwo tak silne, że klepanie literek w klawiaturze powoduje u mnie ból moich ślicznych paluszków ;D ♥. No ale ( wiem, nie powinnam tak zaczynać zdania - ups),  nowości mają to do siebie, że więcej tu obrazków niż słów :D.
W kwestii nowości: nie ma tego dużo, zaledwie 2 razy odwiedził mnie listonosz przynosząc dobrodziejstwa, a no i dostałam paczkę od mojej Julii ♥, ach jeszcze skarby od sąsiadki były ;D. Po części już pokazywałam na IG co mi się trafiło - teraz pokażę i Wam ;D. Wiecie, że znowu nie kupiłam żadnego kosmetyku? ( nie licząc farby do włosów ;D). Brawa dla mnie :D.


Zacznę najnowszą przesyłką czyli zaczynam testowanie z Blogmedia ( jak większość blogerek) ;D. Póki co jestem po drugim użyciu, nasz romans zaczyna być obiecujący, tym bardziej, że moje loki odwdzięczyły mi się przepięknym skrętem po pierwszym użyciu *.* oby tak zostało ;D.


Beata na swoim blogu ( Kosmetyczka pełna cudów) zrobiła pewną akcje : mianowicie chciała aby jej czytelniczki poznały dość kontrowersyjny zapach Thierry Mugler Womanity Liqueurs de Parfum, który nie jest w stałej sprzedaży. Byłam w szoku kiedy poprosiła o mój adres o.O. Spodziewałam się tylko próbki zapachu a dostałam tyle wspaniałości ;D Mój pierwszy bardzo wiosenny Essiak ;), próbka Lierac z serii, którą lubię, i dwie inne próbki zapachów m.in. GAP ;D Powiem Wam, że wszystkie zapachy mi się podobają ;D. Dziękuję kochana! ( ale winiacza Ci nie wybaczam! :D).


Jak kupiłam farbę i doprowadziłam włosy do normalnego stanu to sąsiadka przyniosła mi 3 rude farby ;O ;D. Nie znam tylko 'jesiennego liścia' z Joanny i nie wiem czy zrobię sobie taki ciemny kolor bo jak wiecie ja wolę pomarańcz ;D. Ale Garniera z całą pewnością zużyję za kilka tygodni ;D




Moja Julia, z którą jak już Wam wspominałam przyjaźnię się od piaskownicy ( jakieś 18 - 19 lat ;D) od prawie 4 lat mieszka w Niemczech. Tak długo jej marudziłam że chcę coś z Balea aż w końcu dostałam pełną pakę kosmetyków widocznych na zdjęciu ;D Powinnam wspomnieć, że znalazłam też w środku jedno z naszych starych zdjęć - jakie to słodkie ♥. Na razie w użyciu mam ten płyn do kąpieli Red Love i o mamo! Ile on daje piany ;D, oczywiście maski też już wszystkie poszły ;D. Reszta cierpliwie czeka na swoją kolej ;D.
Tobie nie dziękuję bo Ty wiesz ♥♥ ;D

Mówiłam, że skromnie? Pochwalcie się swoimi nowościami ;)


  • Share:

You Might Also Like

0 komentarze