Bath and Body Works London Tulips & Raspberry tea

By Rupieciarnia drobiazgów - 18:33

'Kilka minut do 16 - tej a tu już ciemno, ani żywej duszy w pobliżu!No i gdzie są Ci delikwenci, którzy tak uwielbiają barwy jesieni? Pff, ciągle mi wmawiają, że jest pięknie, kolorowo a spacer w jesiennej aurze dobrze mi zrobi! Serio? Póki co idąc tym chodnikiem widzę kupki zgniłych, brązowych liści ( a fuuuuj!) i wszędobylskie błoto - nie wspomnę już o tym że jest mi piekielnie zimno!Czy znowu nie może być lato? No dobra, może być wiosna zadowolę się nią ale proszę weźcie tą jesień spakujcie i zabierzcie na jakieś Karaiby czy Borneo - jak zazna trochę ciepła to może będzie bardziej 'przyjazna'?
Ale ciii - słyszcie to? Widzicie?
Widzę moje okna, widzę światło w kuchni. Słyszę jak moje łóżko woła' no chodź tu, chodź puszek już czeka', zaraz się zwinę, wezmę ze sobą kubek ciepłej dobrej herbaty, dobrą książkę i będę przeklinać cały świat, całą tą jesienną aurę! Chętnie bym wróciła do kilku tygodni wstecz gdzie jedynym moim zmartwieniem było: zjeść te maliny. pójść na lody czy jakie kwiaty wstawić do wazonu?A może nie muszę rozpamiętywać tego?
Biegiem wleciałam do domu, w locie ściągałam ubłocone kalosze, machnęłam ręką w stronę mamy i pognałam do swego pokoju...


Jeeeeeeeest! Jak to było" 'użyj w chwilach wielkiego kryzysu, autodestrukcji, dla lepszego samopoczucia, ewentualnie jak chcesz pomyśleć ciepło o mnie, A." Pff też mi coś!
Przecież to tylko mgiełka więc  co ona może? Chyba całkowicie jej padło na tę śliczną główkę!
No ale sprawdźmy - pewnie dostanę ochrzan od mamy 'znowu wypsikałaś się na noc'!
Ale co mi tam - spróbuję! Nim zdążyłam się psiknąć do pokoju wpadła mama: z typowym jej gadaniem ' zostawiłaś kalosze w przedpokoju, trzeba wyprowadzić psa, obiad zjesz?' Myślę sobie, ech mamo nie teraz ale potulnie kiwam głową, że zaraz to zrobię - WSZYSTKO tylko niech da mi 10 minut sam na sam z mgiełką. Dziwnie na mnie patrzy ale wyszła, zostawiając u mnie psa - no cóż jeśli zapach okaże się niewypałem to będę mieć towarzysza niedoli :D


Ale nic z tego. Rozpyliłam - żyjemy oboje. Chociaż mój psiak patrzy na mnie wzrokiem typu 'tu się puknij' - powinnam dodać, że patrzy na mnie tak od dłużej chwili, no dobra od momentu gdzie o mały włos za jednym razem nie wypsikałam całego zapachu! Ale Boziu jak to pachnie!
Pachnie jak moje najlepsze wakacje u dziadków, pachnie jak najlepsze spotkanie przyjaciół, pachnie najcieplejszymi wspomnieniami - ten zapach jest tak ciepły, otulający, że naprawdę w tym momencie mogłabym pokochać jesień!

London Tulips & Raspberry Tea– angielskie tulipany, soczyście malinowa herbata, białe drzewo sandałowe.

A. znowu miała rację! Nie dość, że podarowała mi coś tak ciepłego ( widać, że od serducha) to jeszcze jak to wygląda! Jak myślisz Dino, butelka będzie ładnie wyglądać na mojej półce? Och po co ja się Ciebie pytam, jesteś psem przecież!
Ok, jestem kobietą , jestem sroką i wszystko złoto co się świeci mnie kupuje ( nie marudzę ale diamenty też by się przydały ) no ale widzisz ten fiolet? To złoto? Toż to pasuje do siebie idealnie! Jest tajemnicze, bogate i piękne! A ta butla jest ogromna dobrze, że plastikowa nigdy jej nie zbiję! Chociaż raz ten atomizer mógłby się zaciąć a on ciągle psika i psika i psika!To on - nie JA! :D 
No dobra psino idziemy na spacer i potem pomyślimy. 



Uff, już prawie 20- sta powinnam napisać do A. i jej jakoś podziękować tylko co tu  napisać?A może by tak:
 'Hej A. dzięki za mgiełkę! Pachnie przepięknie! O mały włos na raz by zużyłam pół opakowania! Wiesz ten zapach jest ciepły, swojski - jak na herbata malinową, którą tutaj czuć. Czuję się jakbym siedziała w domu pod kocem. Tulipany są nieśmiałe jednak lekko otwierają swoje pączki ale jest coś jeszcze tutaj, nie wiem jak mam Ci to określić: czasem jest ostre i nadaje mgiełce rys, a czasem po prostu stępuje łagodnie by otoczyć mnie umm welurowym kocem. Nie wiem czemu ale nawet spacer w ciemnościach z Dino był przyjemniejszy! I wiesz co? Ten zapach jest nawet trwały ( jak na mgiełkę) - czuć go do 4 godzin! Wielkie dzięki A.!'.


Zamknęłam laptopa, zamknęłam oczy i po cichu do siebie się uśmiechnęłam. Coś jest ze mną nie tak skoro zwykła mgiełka wprawiła mnie w dobry nastrój, skoro pozwoliłam by otuliła mnie domowym ciepłem w tą jesienną aurę. Zresztą zawsze byłam szalona a tak mnie jakiś punkt zaczepienia w rzeczywistości - zapach ciepła domowego, grubych swetrów, zapach po prost iście jesienny!Jestem na TAK, a Ty? Masz już swoja mgiełkę?'


Bath and Body Works London Tulips & Raspberry Tea to mgiełka, która miała swoją premierę w 2014 r. ( jeśli się mylę to mnie poprawcie) . Wchodzi w skład linii Ogrody świata - kolekcja Signature.
Nie mam pojęcia czy dostaniecie ją stacjonarnie - wiem, że na jest na allegro a cena za 236 ml wynosi 59 lub  69 zł.

  • Share:

You Might Also Like

49 komentarze