Revia, No 06 - miedziany tycjan

By Rupieciarnia drobiazgów - 14:02

W lipcowym denku mogłyście zobaczyć puste opakowania po farbie Revia. Dziś przyszła pora bym pokazać Wam efekty po miesiącu od farbowania włosów. Revia to dziecko firmy Verona Products Professional. Nie byłabym sobą gdybym nie wypróbowała 'innego' rudego koloru niż te które ja znam - a więc pytanie tylko czy ten rudy jest moim ideałem?


Moim ideałem jest Pure Paprika z Loreala <3 Kolor na opakowaniu tej farby jest ciut zbliżony do mojego ideału więc to nie dziwne, że mi ją kupił mój Karol :P No ale kolor na opakowaniu a w rzeczywistości to zawsze inna bajka ;)


Blask był, intensywny kolor również :). Jednak po zmyciu farby i odżywki włosy były szorstkie w dotyku :O.
Kolor dość szybko się wypłukuje, do 3 tygodni od farbowania woda była non stop pomarańczowa! Pachnie dziwnie, nie tylko chemicznie ale czymś jeszcze. Na szczęście moja głowa po jej nałożeniu nie swędziała a włosy nie wypadły :P


W opakowaniu znajdziemy rękawiczki, oczywiście ulotkę, krem koloryzujący, aktywator i mini odżywkę :)
Po rozrobieniu farby dostajemy ciemny, granatowy kolor - w domu się śmiali, że nie wyjdzie mi rudy! :P Po nałożeniu na kłaczki farba nabiera rdzawego odcienia uff :)


No ale czas na efekty: odrosty po 3 miesiącach - włosy zaraz po farbowaniu.


Kolor był bardzo 'rdzawy' a nie pomarańczowy jak ja lubię ;( Taki odcień otrzymałam po 2 tygodniach.
Kolor był mocny, w słońcu wpadał w czerwień (:O). Dziwnie się w nim czułam ;)

Na dzień dzisiejszy kolor jest pomarańczowy ale po miesiącu widać, że odrosty już nie dają mi żyć ;P Niżej podaje aktualne zdjęcie koloru :P
Czy tylko mi się grzywka nie układa?! :P


Niestety to nie jest kolor do którego wrócę. Ale na raz zawsze może być ;)


Farbę dostaniecie w Naturze a jej koszt to coś około 10 zł.

  • Share:

You Might Also Like

26 komentarze